Warszawa, 25.01.21013 Droga Kasiu, zaraz przed moim wyjazdem obiecałam Ci, że opiszę wszystko co tutaj zobaczę. Wiesz dobrze, że wcale nie chciałam tu przyjeżdżać, ale okazuje się, żę wyjazd do Stegny był wspaniałym pomysłem. Rodzice całymi dniami siedza na plaży, ale kiedy znudzi mi się patrzenie na morze, to idę zwiedzać okolice. Poznałam tu koleżanką, ma na imie Aga, ale pamiętaj, że to zawsze Ty będziesz moja najlepsza przyjaciółką! Razem z Agą, chodzimy codziennie na lody i gofry - czasem zajrzymy do smażalni ryb i pójdziemy na dorsza. Raz poszłam z nia nawet do sklepu, aby pomogła mi wybrać coś dla Ciebie (ale nie powiem Ci co!). Mimo iz dobrze się tu bawię, to brakuje mi chwil spędzonych z Tobą w Warszawie. Wracam za dwa dni i nie moge doczekać się spotkania z Tobą. Obiecuję Ci, że kiedy wrócą zrobimy razem cos szalonego! Może skok na bungee? Do zobaczenia! Całuję, .............................. .
Droga Olu! Warszawa 25.01.13 r Na wstępie mojego listu, chciałabym Ci podziękować za prezent urodzinowy, który mi przysłałaś. Ta gra jest naprawdę świetna! Wczoraj wraz z moją siostrą - Dagmarą, grałyśmy w nią cały wieczór. Oczywiście wygrana należała do mnie. Niedługo twoje urodziny, mam nadzieję, że prezent, który Ci dam bedzie równie piękny i wspaniały! A tak pozatym chciałabym Ci opowiedzieć co dzisiaj działo się w szkole, bo działo się bardzo wiele. Mój kolega Maciek, na przerwie poszedł do damskiej toalety, żeby udowodnić kolegą, że jest odważny, akurat gdy ja tam byłam! I jeszcze Renata - moja koleżanka - zrobiła taką piękną prace na plastyce, że pani postanowiła wstawić jej szóstkę. Okropnie jej zazdrościłam, gdyż ja sama dostałam czwórkę za moją pracę. Z niecierpliwością czekam na Twoją odpowieź. Buźiaczki, Kaja.