Kiedy Aloszka skończył 7 lat ,on poszedł do szkoły, żeby nauczyć się pisać i czytać. Rok szkolny jeszcze się nie skończył, a chłopiec już i czytać i pisać i nawet liczyć umiał. Siedział on raz na lekcji i wtem poczuł, że ma dość uczenia się. Aloszka wstał z ławki i poszedł do wyjscia: -dokąd idziesz?- spytala nauczycielka - do domu !- odpowiedział Aloszka - Do widzenia! Przyszedł do domu i mówi mamie : - Ja więcej nie pójdę do szkoły! - a co ty bedziesz robił? - jak to? no pracować będę - jako kto? -jako kto ? jak ty na przykład ... A mama Aloszki byłą lekarzem - ładnei - powiedziała mama -więc wypisz lekarstwo choremu na anginę I mama dałą Aloszce mała kartkę papieru na ktorym wypisują recepty - a jak go napisać? jakie lekarstwo jest potrzebne? - zainteresował się Aloszka - ty sam powinienes wiedziec. Ty lekarz. Aloszka posiedział nad kartka papieru . pomyślal i powiedział -Mi ta praca jakoś nei bardzo się podoba, ja lepiej jak tata pracować będę - no cóż, dawaj jak tata - zgodziłą się mama Wrocil do domu tata. Aloszka do niego: - ja wiecej nie pojdę do szkoły- mowi - a co ty będziesz robić?- zapytał tata - pracować bedę -jako kto? -jak Ty! A tata Aloszki pracował jako inżynier w fabryce. Bardzo dobrze- powiedział tata Aloszki- To pracujmy razem. Wyjął on dużą kartkę papieru i powiedział: - oto przed Tobą rysunek nowego samochodu .Na nim są błedy. Popatrz jakie i mi powiedz. Aloszka popatrzył na rysunek , a to nie samochód a jakieś zupełnie neizrozumiałe : linie shcodzą się i rozchodzą, strzałki i cyfry. - tego nei umiem!- przyznał chłopiec - wiec ja sam popracuję- powiedział tata - a ty na razie odpocznij Aloszka myślał , myślał i mówi : ja jutro znowu pójdę do szkoły.
