hmm... np dawno dawno temu kiedy ludzie wszędzie chodowali swe owce żył smok, który spał snem długim. lecz obudził się i siał postrach u wszystkich. zaczął żywić się owcami. to było dość złe by mieszkańcy miasta poszli do smoka ze skargą. chcieli go postraszyć, że go podpalą. smok śmiał się szyderczo i ział ogniem wszędzie. natomiast mieszkańcy tak się wkurzyli, że podpali li mu język. smok udał się do rzeki i pił i pił. gdy mieszkańcy uśpili jego czujność przyleciała wróżka i zaczarowała go by był wegetarianem. i wszyscy żyli w zgodzie :) mam nadzieje że pomogłam tylko użyj więcej synonimów
Dawno , temu żył sobie chłopczyk . Miał na imię Clarnet (imię wymyśliłam) . Gdy jego rodzice pojechali do miasta . On wyszedł na podwórko . Gdy jego sąsiadka przybiegła do niego z krzykiem , bo się paliło za jego domem . Sąsiadka wzieła go na ręce i pobiegła Gdy sąsiadka doszła do swojego domu Małego Clarneta położyła do łóżka Nagle zobaczyła jakieś oko przez okno ! Przestraszona sąsiadka wzięła patelnie zaczeła bić tego SMOKA Przestraszony Clarnet gdy zobaczył co robi sąsiadka . Zaczął płakać . Po chwili smok ziepnął ogniem ! Zaczął się palić dom sąsiadki . Sąsiadka wzieła małego Clarneta (Klarneta) I łapneła swój telefon komórkowy . Pobiegła do swojej stodoły z Clarnetem . Zadzwoniła do Clarneta rodziców . Niestety nikt nie odebrał Sąsiadka zapłakana . Usiadła na beli w stodole i próbowała do nich się dodzwonić Nie stety gdy ktoś odebrał rozładowała jej się bateria . Nie miała szans . Uciekała przez pola ! Mały Clarnet ( Klarnet) został w stodole . Płakał , ale sąsiadka o nim zopomniała . Clarnet zobaczył że smok weszedł do stodoły Mały się jeszcze bardziej zapłakał Ale smok nic mu nie chciał zrobić Wziął go na swój wielki grzbiet i z nim poszedł za sąsiadką . Nagle smok się zawrócił położył małego Clarneta na beli gdzie leżał ! Zaopiekował się nim Nagle wróciła sąsiadka . Smok jej nie poznał i kopnął Ją z całej siły w brzuch Po chwili przyjechała Clarneta matka I szukała go wszędzie po domu Zobaczyła że smok jest u sąsiadki z małym Clarnetem a sąsiadka leży na betonie w stodole Szybko po biegła i złapała małego a smok wyraźnie został jego kolegą Gdy ojciec Clarnetka podeszedł do sąsiadki Zadzwonił po karetkę . Gdy karetka zabrała sąsiadkę o imieniu Agnieszkę Agnieszka leżała w szpitalu przez 4 dni 5 dnia zmarła . Mały Clarnet płakał i jego cała rodzina Dwa tygodnie po tym mały Clarnet zmarł bo płakał za sąsiadką i rodzice miali kolejny pogrzeb Ale 4 lata później urodziła sie im córeczka o imieniu Milekaga I wszyscy byli śczęśliwi