Był piękny słoneczny poranek. Tak jak zwykle wstałam o 7 rano, umyłam się, ubrałam i zjadłam śniadanie. Następnie wzięłam plecak i ruszyłam w stronę szkoły. Po drodze zaszłam po moją przyjaciółkę Anię. Potem dołączyła Karola. Na lekcjach było normalnie. Tak jak zwykle. Przetrwałam w męczarniach polski, matmę, chemię. Teraz miała być lekcja fizyki. Gdy zadzwonił dzwonek na lekcje szybko podeszłam pod moją klasę aby czekać na nauczyciela. Modliłam się, pewnie zresztą tak jak wszyscy żeby go nie było. Może zachorował? Fajnie by było. Moje marzenia legły w gruzach gdy pan Andrzej pojawił się. Pomyślałam sobie " Boże przyszedł. A już taką miałam nadzieję że pojdziemy do domu " . W tym momencie podszedł do klasy. Przyszedł z nim jakiś chłopak. Wysoki brunet o jasnych niebieskich oczach. Skądś go skojarzyłam. W końcu przypomniało mi się, że jest z sąsiedniej klasy. Z 3 A ! Dziwne, że nigdy go nie zauważyłam. Był naprawde bardzo pociągający. W moim typie. Wszystkie dziewczyny z mojej klasy do niego wzdychały. Weszliśmy do klasy. Ja i Karola siedziałyśmy na przedostatniej ławce od ściany. Daniel ( tak miał na imię) stał przy panu Andrzeju, ten skierował go na ławkę za nami! Miał poprawiać jakąś kartkówkę. Pewny siebie chlopak skierował się w naszą stronę. Po drodze ku mojemu ździwieniu puścił mi oczko. Serce moje zamarło. Nigdy nie sądziłam , że takich chlopak jak on zwróci na mnie uwagę a jednak. Podczas lekcji nie mogłam sie skupić tylko myślałam o chlopaku za mną. Aż w końcu dziobnął mnie długopisem w plecy. Odwóciłam sie podekscytowana. Poprosił mnie abym mu pomogła. Bylam dobrą uczennicą więc bez wahania mu pomogłam. W podzięce wrzucił mi coś do kaptura. Na początku sie wkurzyłam. Ale gdy zobaczyłam co jest na karteczce zaniemogłam. Pisał tam numer jego telefonu! Ździwiona popatrzyłam na niego. On przesłał mi buziaczka. Zauważył to nauczyciel. Zdenerwowany podszedł do Daniela i zabrał mu kartkę. Chlopak wyszedł z sali. Po skończonej lekcji szybko napisałam do Daniela i poprosiłam o spotkanie. Oczywiście zgodził sie. Przyniósł mi kwiatki. Bardzo sie ucieszyłam i rozmawialiśmy pare godzin. Ten dzień zacząl się naprawde normalnie. Był taki jak zwykle. Codzienna ranna rutyna. Nie spodziewałam się że spotkam chlopaka który będzie moją drugą połówką. Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Ten dzień zaczął się całkiem zwyczajnie.- napisz opowiadanie.. Pomóżcie. Potrzebuje na teraz..
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź