Pewnego poniedziałku , kiedy Lena szła do szkoły , usłyszała z tyłu chichoty i wiedziała , że to dziewczyny z kl. IV a , które ją ciągle dręczą.Trochę się bała , co wymyślą , żeby ją upokorzyć i doprowadzić do płaczu.Lecz tego dnia było trochę inaczej. Cichoty wydawane przez dziewczynki nie były z powodu Leny , tyko z powodu chłopaka , który na lekcji puścij pawia ;] . Jednak dziewczynka czuła niepokój , bo wiedziała , co można się po nich spodziewać.Nagle jedna z bandy dziewcząt Jola podeszła do leny i przeprosiła ją za wszystkie wyrządzone krzywdy.Inne dziewczyny patrzyły niechętnie z zazdrością o nowy plecak , lecz podały jej ręke na zgodę.Lena była zaskoczona , myśląć , co one knują. Na lekcjch kłóciły się , która usiądzie z Leną , zaś na przerwach chiały ją mieć tylko dla siebie. Było to zaskoczenie dla Leny. W drodze powrotnej do domu Sylwia zaproponowała pójście na lody.Wszystkie poszły. Lena wybrała smak lodów czekoladowych , kiedy się o tym dowiedziały , wybrały taki sam smak jak dziewczyna. Od tej pory dziewczynki z Leną są najlepszymi przyjaciółkami i nie dokuczają już innym. Mam nadzieje że pomogłam
