PILNE!!!!!!!!!!!!!!!! Scharakteryzuj postawę Tarrou, bohatera powieści Alberta Camusa ,,Dżuma", na podstawie przytoczonego fragmentu i całego utworu. MIN 250 SŁÓW

PILNE!!!!!!!!!!!!!!!! Scharakteryzuj postawę Tarrou, bohatera powieści Alberta Camusa ,,Dżuma", na podstawie przytoczonego fragmentu i całego utworu. MIN 250 SŁÓW
Odpowiedź

Tarrou, a konkretniej Jean Tarrou, to jedna z wielu barwnych postaci występujących w moralistycznej powieści Alberta Camusa pt.: "Dżuma". Książka ta opowiada o losach mieszkańców miasta Oran, leżącego na wybrzeżu Algierii, które w latach 40 - XX wieku, nawiedziła epidemia dżumy. Bardzo dobitnie i szczegółowo ukazuje różne postawy ludzi w obliczu choroby, niekiedy odważne, bohaterskie czyny, innym razem tchórzostwo i słabość wobec zagrożenia. W swojej pracy chciałbym przedstawić człowieka "zadżumionego", który obserwując ludzki dramat, podejmuje walkę i nie ugina się przed widmem śmierci. Mowa tu o Jeanie Tarrou. Fragment zamieszczony w ćwiczeniu opisuje monolog Tarrou, który zwraca się bezpośrednio do doktora Rieux. Owa wypowiedź skierowana do lekarza jest swego rodzaju precedensem. Tarrou spowiada się, wspomina, że w przeszłości chorował już na dżumę. [...] Żeby uprościć sprawę, powiedzmy, że cierpiałem na dżumę długo przedtem, zanim poznałem to miasto i tę epidemię. [...] W jego rozumieniu dżuma jest złem sama w sobie, co zaś zdradza, że w swojej przeszłości był odpowiedzialny za czynienie zła. Dalej jednak sugeruje, że jest mu wstyd i żałuje za dawne błędy, choć jak wspomniał działał z dobrej woli. Opowiada o własnych spostrzeżeniach na temat ludzkiej psychiki i logiki życia. Jego zdaniem człowiek od dawien dawna był "zadżumiony", rozprzestrzeniał zło na cały świat. Nie idealizuje świata, ani istniejących na nim istot. Daje rady, aby opierać się ludzkim słabościom, bo tylko tak można pokonać dżumę, przywrócić spokój. Tarrou jest świadomy tego, że każdy człowiek nosi w sobie "mikrob" dżumy, dostrzega, że zło jest zarazą, która łatwo wkracza w nasze życie. Ukazuje człowieka jako nosiciela, który bezrefleksyjnie, wręcz z łatwością potrafi tchnąć dżumę w innego człowieka, pozbawiony skrupułów potrafi czynić zło. [...] Każdy z nas nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nikt na świecie nie jest od niej wolny. [...] Swoistą przestrogą są dalsze wnioski Tarrou. Stwierdza, iż należy stale czuwać nad sobą. Znacznie trudniej jest bowiem być uczciwym, wolnym od moralnych rozterek życia, pozbawionym nieroztargnienia i wewnętrznego zła. [...] I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka i żeby go nie zakazić. [...] Mówiąc dalej namawia, by czynnie przeciwstawiać się dżumie. Nawołuje do walki, do nieustępliwej postawy, która jest w istocie jego mottem przewodnim. Jak mówi wystrzega się tego, co może przyczyniać się do śmierci. Potępia śmierć bez względu na to, w jaki sposób wkracza ona w jego rzeczywistość. Nic według niego nie usprawiedliwia zabójstwa, ani śmierci. Tarrou okazuje wolę działania i aktywność, wartości tak bardzo potrzebne w okresie dramatu mieszkańców Oranu.

Dodaj swoją odpowiedź