Pewnego razu król opuścił pałac. Cały dwór martwił się o niego, a szczególnie królowa. Od kilku dni nikt go nie widział, słuchy o nim zaginęły kompletnie. Kilka godzin później królowa chciała pozostać sama, zamierzała wyjść na balkon i podziwiać widoki, a przy tym rozmyślać o losach króla. Zapadając w lekkie zamyślenie ujrzała postać podobną do zaginionego władcy. Przyniosła lornetkę. Z ciekawością oglądała postać odwróconą tyłem. Po kilku chwilach postać zwróciła się w stronę balkonu, i wtedy królowa była na 100% pewna, że to jej mąż.Krzyknęła z całych sił, jak najgłośniej tylko umiała. Król od razu zareagował. Widząc królową pośpiesznie przybiegł do pałacu, wspiął się na górę, gdzie przesiadywała królowa, podszedł do niej i gorąco ucałował uradowaną kobietę. Przeprosił za próbę ucieczki i obiecał, że już dokońca życia będą razem choćby nie wie co się wydarzyło. @Ps Mam nadzieję, że może być, a jeśli się spodoba proszę o punkty. :)
Napisz sprawozdanie z przedstawienia teatralnego, które odbyło się w pałacowej sali( wy wymyślacie o czym było) PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDŹ TO NA TERAZ
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź