Dawno, dawno temu w pewnej kamienicy, w pięknej donicy biedna kobieta zasadziła nasiona. Później przez wiele dni podlewała je i opiekowała się nimi. Gdy zaczęły kiełkować była bardzo szczęśliwa, że może się czymś zająć, ponieważ była to kobieta samotna. Z czasem nasionka dalej rosły pod czułą opieką. Gdy wypuściły pierwsze listki rozpierała ją radość. Po kilku dniach kobieta wstała wcześnie rano i zobaczyła przepiękne kwiaty które śpiewały przepiękne melodie, niestety nie napatrzyła się na nie długo ponieważ musiała iść do pracy. Po powrocie z pracy kobieta chciała jeszcze raz chciała zobaczyć prześliczne kwiatyi posłuchać czarodziejskiej melodi, ale znalazła tam tylko zwiędłe płatki. Była zrospaczona że tyle dni pracy poszło na marne. Gdy już chciała wyrzucić kwiaty zobaczyła pomiędzy brunatnymi już płatkami kilka nasion takich samych jakie zasadziła kilka tygodni wcześniej. Kobieta zrozumiała, że to prezent od kwiatów za troskliwą opiekę. Porzuciła swoją pracę i otworzyła kwiciarnie, a raz na kilka tygodni znów mogła posłuchać urzekającej kwiatowej melodii. To by było tyle:) fajnie się to pisało liczę na naj:)
Napisz baśń o kwiatach, które zwiędły- z uwzględnieniem elementów, które musi zawierać baśń.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź