Dawno temu w zagrodzie Orzeł-Kogut przyglądał się kurą, które wysiadywały jajka. Podszedł do jednej i zapytał się jednej z nich, czy mogłby spróbować. Ona jednak wyśmiała go i kazała wyjść. Podszedł więc do innej kury: -Mógłbym spróbować zrobić to co Ty?- Zapytał troszkę przestraszony. -No... ku,ku.. Mógłbyś spróbować. - Wygdakała zchodząc z grzędy i pokazując aby on usiadł na jej miejscu. Siedział, siedział, aż w końcu zadał Pytanie jednej z kur. -A jak się nazywa to, co robimy? -My wysiadamy jajka! Potem z tym małych jaj wyjdą inne kury, które również będą robić to co my! -A jak wyglądają małe kury? -Nie widziałeś?! Na parwdę?-Zapytała zdziwiona kura. - No.. no.. No nie widziałem. Kura zeszła z grzędy i zaprowadziła Orła-koguta do miejsca w krzakach, gdzie siedziało 10 małych pisklątek. -Ooo.. Jakie One są śliczne! i jakie małe! -Nieprwadaż? To są dzieci tamtej kury - powiedziała wskazując palcem na Jowę. - Ma zawsze najpiękniejsze pisklęta. Od tego momentu, orzeł-kogut pomaga kurą wysiadywać jajka i rozmawia codziennie ze swoją nową przyjaciółką- kurą Zuzią. Mam nadzieję, że pomogłem :D Mam nadzieje na naj :D
Pewnego dnia było to na wsu pieszkal Kogut orł . Był on zabawny.Kury go nie znosily bo byl przemadrzaly , ale byla taka jedna kurka zwana Białka .Kogut orł Zakochał sie w Białće ale bal siie jej to ujawnic wiec chodzil kolo niej i ja zagadywal . Niestety Bialka nie zwracala na jego uwagi.Bo byl ladniejszy Mieszko On byl przystojny wszystkie kury w nim sie zakochaly nawet te mezate. Kogut Orł postanowil o nia zawalczeyc dawal jej prezenty dawal kwiaty.I to tak się zaczęło Białka później w nim sie zakochala Ale ona tez nie chciala tego ujawnic . Kiedy Białka złamała skrzydlo Kogut orł sie ja opiekował . I wtedy wyznali sobie miłość . I żyli długo i szczęśliwie Ze swoimi dziećmi . Licze na naj ;** Sama wymyśliłam.