napisz dialog z frazeologizmami (przyslowiami) np biedny jak mysz koscielna minimum 1 str

napisz dialog z frazeologizmami (przyslowiami) np biedny jak mysz koscielna minimum 1 str
Odpowiedź

- Czy w krainie płynącej mlekiem i miodem płynącej będzie również kamień zamiast chleba? - Biorę niebo i ziemię za świadków, że choćbym rzucił perły przed wieprze, nie wiem! - A gdyby niedaleko padło jabłko od jabłoni, to twoja pamięć nie poprawiła by się? - Choćby to miało być i jabłko niezgody, choćbyśmy koty mieli drzeć, choćbyście mieli mą piętę Achillesową na męki Tantala wydać, wciąż wiedział nie będę! - Czylić na tarczy chcesz nić swego żywota w krainę cieni przenieść? Pyrrusowe w tym nasze zwycięstwo, ale inaczej tego węzła grodyjskiego rozsupłać niepodobna!                                                                                                           tylko dopisz tu zakonczenie bo dialog nie moze sie tak konczyc bez zakonczenia   lub:     Był gorący sierpień. Dochodziła godzina 14.00. Właśnie wybierałam się do koleżanki, gdy w drzwiach zobaczyłam mojego brata- Maćka, który wrócił z kolonii. Był opalony. Chciałam się z nim przywitać, ale on patrzył na mnie tak jakby mnie nie widział. Pytam: - Co tak się patrzysz jak sroka w gnat?? Nie poznajesz mnie? Ale on odchrząkną, machnął ręką, wpadł do domu jak po ogień wziął coś z kuchni i poleciał na podwórko. Byłam bardzo zdziwiona jego zachowaniem. Zostawił swoje bagaże na środku salonu i wybiegł. Postanowiłam dowiedzieć się, co jest przyczyną takiego zachowania. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam jego starszych kolegów, którzy zaczęli go bić. Zawołałam mamę, ale nie było jej w domu. Nie miałam pojęcia, co robić. Wiedziałam, że Maciek w bójkach nie czuł się jak ryba w wodzie. Zbiegłam na dół. Zobaczyłam, że mój brat leży na chodniku. Szybko podbiegłam. Gdy ujrzałam podbite oko i lecącą krew z nosa brata zaczęłam płakać i krzyczeć. Razem wróciliśmy do domu. Mimo że spłakałam się jak bóbr, zaczęłam go pouczać i pocieszać: - Mówiłam, żebyś się z nimi nie zadawał ty ptasi móżdżku, ale ty zjadłeś wszystkie rozumy. Myślałeś, że jesteś najmądrzejszy! Kiedy mama weszła do pokoju, Maciek odrzekł: - Uspokój się widzisz, że mam już problemy. Zrozumiałam, że tak postępując robię mu niedźwiedzią przysługę, zamiast mu pomóc to dolewam oliwy do ognia. Wieczorem, gdy tata wrócił z pracy, rodzice wzięli Maćka w krzyżowy ogień pytań, gdyż do końca nie wiedzieli, jaki był powód tej bójki. Mój brat wszystko im opowiedział i przyrzekł nam, że już nigdy nie odezwie się ani nie będzie się spotykał z tymi łobuzami. Bardzo mnie zaskoczył mówiąc: - Tato jako karę za moje złe zachowanie do końca wakacji nie będę grać na komputerze, a trzeba wiedzieć, że komputery to jego ulubiona rozrywka

-Hej Olka! -Siemka Sam! -Co tam u cb??  -A  nic w domu mam puszke pandory ,a ty? -Ja nie ,ale w pokoju mam stajnia augiasza. -Dzwi mnie to ,że w szkole jesteś cichy ajk mysz pod miotłą ,a w szkole to gadasz jak katarynka. -Taki mam charakter. Boje się o mojego tatę. -Czemu?? -Niby jest zdrów jak ryba ,ale naprawde jest bardzo chory. -Współczuje ci ,a wogóle uczyłeś się do sprawdzienu z Historii?? -Nie o kurcze!  -To ucz się ,bo będziesz biedny jak mysz kościelna. -Ok ,już się ucze. Za 10 min: -Dobra nauczyłam się! -To cześć! -No papa!   Licze na naj! 

Dodaj swoją odpowiedź