2 października rano w rejonie miejscowości Hordzież i Serokomla zajęła stanowiska obronne Brygada Kawalerii Plis, wchodząca w skład Dywizji Kawalerii "Zaza". Niemieckie rozpoznanie pancerne na kierunku wsi Poznań zostało odparte przez artylerię brygady. Około 10:00 ruszyło natarcie 13 DZmot wzdłuż drogi Kock – Serokomla, które zostało odparte kontratakiem dywizjonu pod dowództwem mjr. Korpalskiego z 5 Pułku Ułanów. W kolejnym ataku Niemcy uderzyli na lewe skrzydło pod Serokomlą. Z rejonu Józefowakontratakuje 2 Pułk Ułanów Grochowskich i wraz z 5 puł i 10 puł. odnosi zwycięstwo, biorąc do niewoli ponad 200 jeńców. Dywizja "Brzoza" walczyła w rejonie Kocka i Talczyna i pod koniec dnia udało jej się przełamać opór Niemców i przesunąć się w rejon Adamowa. 29 DZmot nacierała od północy z Żelechowaprzez Radoryż na stację kolejową Krzywda. 3 października Dowódca Dywizji "Zaza" gen. Podhorski uzyskał akceptację gen. Kleeberga na przeprowadzenie działań zaczepnych siłami "Zazy" i 50 DP. Zgodnie z tym planem z Serokomli i Talczyna miały atakować 178 i 180 pułki piechoty, pod wspólnym dowództwem ppłk. Gorzkowskiego, w kierunku naCharlejów i Poznań a następnie Brygada Kawalerii Edward miała zaatakować od strony miejscowości Józefów w kierunku na wieś Poznań. Od rana plan został wprowadzany w życie. Dodatkowo z Kocka w kierunku na Poizdów uderzył 179 pp. Około południa ruszyło natarcie Brygady Edward. 1 Pułk Ułanów Krechowieckich i 3 Pułk Szwoleżerów Mazowieckich atakowały spieszone podmokłą doliną, zaś 3 Pułk Strzelców Konnych konno po przeprawie koło wsi Czarna. Została zmieciona obsługa artylerii niemieckiej znajdującej się we wsi Poznań, po czym nastąpił atak w kierunku centrum wsi. Jednak brak amunicji i załamanie się ataku od czoła zatrzymało akcję. W momencie podejmowania decyzji o akcji pod Talczynem i Kockiem gen. Kleeberg wiedział już o kapitulacji Warszawy i że z operacyjnego punktu widzenia podejmowanie tych działań nie miało już większego znaczenia. Przywołany w bibliografii Apoloniusz Zawilski uważa, że generał podjął tę decyzję żeby przygotować swoich żołnierzy, poprzez starcie z wrogiem[a], do prowadzenia długotrwałej walki z okupantem. Generał zrezygnował z prowadzenia dalszych ataków. 50 DP otrzymała rozkaz przesunięcia się w nocy do rejonu Adamów –Burzec – Kolonia Karolin, 60 DP "Kobryń" wycofana została w rejon lasów na południe od Hordzieżki, BK "Plis" obsadziła rejon Czarna – Wola Gułowska, a BK "Edward" – Turzystwo – Lipiny – Grabów Szlachecki z zadaniem ubezpieczania zgrupowania od południa, Podlaska Brygada Kawalerii ubezpieczała od północy i zachodu w rejonie miejscowości Radoryż, zaś 3 psk w kierunku na Ryki. Z komunikatu naczelnego dowództwa niemieckiego z wieczora 3 października[3]:
Napisz zwiężle Ź obrona poczty polskiej w gdańsku obrona warszawy w 1939 bitwa pod Kockiem bitwa nad bzurą żeką BARDZO PROSZĘ KRÓTKA NA ZARAZ BO MUSZĘ MIĆ W TEJ CHWILI
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź