Dzisiaj 20 marca budziłam się przerażona , byłam zalana potem . W oczach miałam łzy , śniło mi się że umarłam w katastrofie lotniczej . Sen był pełen akcji ,wczoraj wieczorem myślałam o mojej mamie ,która poleciała do Kanady . Mama ,jest urzędniczką ,byłam przejeta bo mama boi się latać samolotem . Rozmyślałam o tym cały dzień ,aż mi sie to przyśniło ale bohaterką tej tragedii nie była mama tylko ja .Samolot wpadł w wielką dziurę oparów,nastąpiły strzały . Obok mnie osoby umierały od postrzelenia ,na pokład wkroczyli zamaskowani bandyci . Ten sen dłużył sie w nieskonczonosć . Chciałam sie obudzic ,ale jak w śnie kontrolować myśli i czyny ? Po wielu godzinach , zmarłam od wygłodzenia i krwawiącej nogi i ręki . Ten sen to była dramaturgia . Nigdy już nie zasnę . Obudziłam sie z męczarni to jedyny plus . dasz naj ? PISAŁAM SAMA WEŹ TO POD UWAGĘ ;)
Mój straszny sen - kartka z pamiętnika . ( min. 12 linijek) . Prosze potrzebne na jutro
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź