Zosia otworzyła oczy. W jej pokoju panowały ciemności egipskie. Obudził ją dźwięk niczym z trąby jerychońskiej.Jakiś sąsiad puszczał głośno muzykę. Dziewczyna przez to przeżywała prawdziwe męki Tantala. Zosia ubrała się i poszła do sprawcy tego zamieszania. Zapukała do drzwi. Otworzył jej mężczyzna, który umywał od tego ręce. Sąsiad oznajmił, że to nie on puszczał muzykę, a jego siostra. Zosia wydała salomonowy wyrok. Powiedziała mężczyznie, że, ma ściszyć muzykę, albo inzczej zadzwoni na straż miejską. Sąsiad się przeraził i przepraszał jak syn marnotrawny. Zosia wybaczyła mu. Jednak mężczyzna zamknął drzwi i nie ściszył radia. Jego zachowanie było jak Judaszowy pocałunek. Zosia zachowała olimpijski spokój. Można powiedzieć, że dziewczyna zamieniła się w słup soli. Stała przed domem sąsiada i się nie ruszała. Zosia stwierdziła, że była to istna wieża babel. Z takim człowiekiem nie dało się porozumieć. Stwierdziła, że z pustego i Salomon nie naleje.Przeciez nie była alfą i omegą, by rozwiązać taką sprawę. Dlatego powróciła do Itaki. PISAŁAM SAMA Pozdrawiam
Napisz opowiadanie, w którym wykorzystasz co najmniej 3 związki frazeologiczne z biblii i 3 z mitologii. Proszę szybko daje naj
Napisz opowiadanie, w którym wykorzystasz co najmniej 3 związki frazeologiczne z biblii i 3 z mitologii. Proszę szybko daje naj...