II. Zdumienie Mateusza. W tym czasie Mateusz Cuthbert, brat Maryli był już w drodze do stacji w Szerokiej Rzece. Kiedy już tam dojechał, na peronie nie zastał nikogo oprócz małej dziewczynki trzymającej w ręku bardzo dziwną torbę. Jak się kika minut później okazało, to ta istotka przyjechała wraz z panią Spencer z sierocińca. Mateusz czuł się zakłopotany w towarzystwie tej dziewczynki, ale pomimo tego zabiera ją do powozu. Po drodze dziewczynka bez przerwy mówiła, wymyślała nazwy przeróżnym miejscom i zadawała Mateuszowi wiele pytań. Podczas przejażdżki mężczyzna zdołał dziewczynkę polubić tak bardzo, że bał się pomyśleć co będzie, kiedy dojadą na Zielone Wzgórze i co powie Maryla. III. Zdumienie maryli Cuthbert. Maryla z niecierpliwością czekała na przyjazd brata, lecz kiedy on przyjeżdża z nowym gościem nie była zadowolona. Oto zamiast chłopca stała przed nią dziewczynka około jedenastoletnia, ubrana w bardzo krótką, wąską i brzydką sukienkę z szarożółtej wełny, na głowie miała wyblakły, bnrunatny kapelusz marynarski, spod którego opadały na ramiona dwa bardzo grube, czerwone jak ogień warkocze. Twarzyczka jej była drobna, blada, chuda i bardzo piegowata, szerokie usta i duże, zmieniające barwę oczy, to zielone, to znów szare. Zaczęła wypytywać Mateusza jak mogła zajść taka pomyłka, a Ania rozumiejąc co się święci wybuchnęła płaczem. W końcu uradzili, że dziewczynka spędzi noc na Zielonym Wzgórzu, a następnego dnia wraz z Marylą pojedzie do pani Spencer wyjaśnić nieporozumienie. IV. Poranek na Zielonym Wzgórzu. Ania wstała rano z przedświadzczeniem, że to jej ostatni dzień na Zielonym Wzgórzu. Z okna swej facjatki podziwiała piękny krajobraz otaczający ten dworek i żałowała, że już więcej go nie zobaczy. Zachwycała się piękną wiśnią pokrytą białym kwieciem. Z zadumy wyciągnęła ją Maryla wołająca na śniadanie. Przy śniadaniu Ania cały czas „miele językiem” dopóki Maryla nie każe jej zamilknąć. Później wykonuje rozmaite prace domowe, aż Maryla nie pozwala jej iść na dwór. Ania jednak nie chce iść, gdyż obawia się, że jeżeli pokocha strumyk, drzewa itp. to nie będzie mogła się rozstać z Zielonym Wzgórzem. Po obiedzie Maryla wraz z Anią udają się powozem do pani Spencer. V. Historia Ani. Podczas jazdy do Białcyh Piasków, Ania opowiadała Maryli o swoim życiu zanim przybyła na Wyspę Księcia Edwarda. Opowiadała o rodzicach, o pani Thomas i tym, że miała ona męża pijaka, który zginął pod kołami pociągu, o pani Hammond, o tym, że miała trzy razy z rzędu bliźnięta, które Ania musiała piastować, o śmierci pana Hammonda i o życiu w sierocińcu. Podczas tej opowieści Maryla zrozumiała jak bardzo to biedne dziecko łaknęło miłości. Przez chwilę zastanawiała się jakby to było, gdyby Ania pozostała na Zielonym Wzgórzu. ale szybko odrzuciła tą myśl. W końcu dojechały do domu pani Spencer. VI. Co postanowiła Maryla. Pani Spencer serdecznie przywitała Anię i Marylę. Kiedy usłyszała z ust Maryli o tragicznej pomyłce była zaskoczona. Maryla pytła, czy możnaby odesłać dziewczynkę z powrotem do Domu Sierot, lecz nie okazało się to konieczne, bo oto na drodze pojawiła się pani Blewett, która potrzebowała kogoś do pomocy w domu, gdyż miała dużą rodzinę. Maryli było niewsmak oddawać Anię w ręce pani Blewett, a widać było, że dziewczynce również do tego nie śpieszno, więc zabrała Anię z powrotem na Zielone Wzgórze. Razem z Mateuszem obmówili wszystko i postanowili, że Ania zostanie na Zielonym Wzgórzu. VII. Modlitwa Ani. Wieczorem Ania wraz z Marylą udają się na facjatkę. Maryla łaje Anię za to, że poprzedniego dnia kładąc się spać porozrzucała części swojej garderoby po podłodze. W końcu nakazuje dziewczynce odmówić pacierz. Jak się okazuje, Ania nigdy jeszcze nie odmawiała modlitwy, co wprawiło Marylę w zakłopotanie. Dziewczynka wraz z pomocą Maryli odmawia bardzo śmieszny pacierz, a Maryla ledwo powstrzymuje się od wybuchu śmiechu.
napisz mi bardzo bardzo krutkie streszczenie ani z zielonego wzgórza części drugiej następujących rozdziałów 2, 3, 4, 5 , 6 daje 10 + naj
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź