Jak codziennie w sobotę, wybrałam się z moją przyjaciółką na spacer do parku. Park nie był zbyt piękny o tej porze roku, wszędzie widoczne były kupku topniejącego się śniegu, a pod nim widoczna była zwiędła trawa. Długo krążyłyśmy bez celu rozmawiając i wygłupiając się, aż wpadłam na pomysł, aby pobiegać wokół klombów. Nie rosły w nim żadne kawiay. Zima nie chciała odpuścić. W końcu, gdy byłyśmy już trochę zmęczone, postanowiłyśmy usiąść na ławeczkę. Nagle coś zauważyłam i krzyknęłam do mojej przyjaciółki: "patrz!" Ona odwróciła się, spojrzała na trawę i ujrzałą pięknego, białego przebiśniega. Obie stwierdziłyśmy, że właśnie znalazłyśmy pierwszy symbol nadchodzącej wiosny. Od tej pory robi się coraz cieplej, słońce mocniej grzeje, a ptaki głośniej śpiewają.
"Wiosna" Marzanna? Już utopiona. U nas zima jeszcze straszy. Gdy patrzę za okno - dreszcze mnie przechodzą. Wszędzie biało.. Kalendarzowa wiosna w Polsce trwa od 21 marca, jednak wiosna meterologiczna przychodzi z niemałym opóźnieniem. W wiosnę, kiedy słońce cieszy nasze twarze, a śnieg dawno zniknął, od razu wydaje się bliżej do wakacji. Gdy już ciepło jest - drzewa porastają liściami, z piwnicy wyjmujemy zakurzone rowery, rolki, hulajnogi. W końcu można założyć buty i bluzę zamiast ubierania się przez pół godziny w ciepły płaszcz, czapkę, rękawiczki.. Gdy idę do szkoły słucham pięknie śpiewających ptaków.. To wszystko jest takie piękne i urocze. to opowiadanie może ci się nie spodobać, więc napiszę ci drugie, może przypadnie ci lepiej do gustu :) ---------------------- Pewnego słonecznego dnia wybrałam się z przyjaciółmi na spacer. Spostrzegłam piękne jasnoniebieskie odcienie nieba. Było bezchmurnie. Młode listki pojawiły się już na drzewach. Wybraliśmy się wówczas do parku. Ławki były zajęte przez młodych i starszych ludzi. Widać w nich było pełnię życia, którą nabrali podczas zmiany pogody na lepszą. W rzece zauważyłam przepływające marzanny, a to był całkowity znak wiosny. Poczułam ulgę, spokój. Pogrązyłam się w marzeniach i od razu wydawało mi się, że za nie długo będą wakacje. Razem z przyjaciółmi odwiedziliśmy kawiarnię. Wszyscy byli w bardzo dobrych nastrojach. Wypiliśmy gorącą czekoladę. Gdy już wróciłam do domu czekała na mnie bardzo miła niespodzianka. Od rodziców dostałam pieska! Nigdy nie zapomnę tego dnia. Jeszcze podczas jego trwania wyszłam z moim nowym pupilem na spacer. Znów zaczęłam podziwiać zmiany w otoczeniu, pogodzie. Wiosna to jednak pora lepsza od zimy.. Sory, ze takie nudne, jakoś nie mam weny, ale że już to piszę z 20 minut to nie chcę mi się tego usuwać. Jeśli skorzystasz to miło, jeśli nie to trudno. Pozdrawiam.