„Mały Książe” – lektura dla dzieci czy dorosłych?
„Mały Książe” – lektura, którą ostatnio przeczytałam jest pięknym opowiadaniem o dojrzewaniu do miłości i poszukiwaniu przyjaźni. Główny bohater – tytułowy Mały Książe pragnie za wszelką cenę mieć przyjaciela. Każdy jeden dzień jest podobny do poprzedniego. Jedyną rozrywką, jaką posiada jest oglądanie zachodów słońca. Pewnego razu monotonność jego dnia codziennego zostaje gwałtownie zburzona przez pojawienie się niezwykle pięknej Róży. To ona odwraca świat bohatera do góry nogami. Jak każda kobieta, tak i Róża potrzebuje troski, miłości i oddania. Ten mały niepozorny kwiat sprawia, że Małemu Księciu przybywa obowiązków. Okazuje się ze roślina jest bardzo wątłego zdrowia i oczekuje od Księcia należytej opieki. Niestety, jedno małe kłamstwo Róży sprawia, że nasz bohater wyrusza na poszukiwanie przyjaciela, ponieważ stracił do niej cale zaufanie. Jednak w miarę swojej podróży uświadamia sobie, co stracił. Tęskni za Różą i postanawia do niej wrócić.
Po przeczytaniu tej książki zaczęłam się zastanawiać: czy „Mały Książe” jest przeznaczony dla dorosłych czytelników, czy może raczej dla dzieci? Bardzo długo myślałam nad ta kwestią i doszłam do wniosku, że „Małego Księcia” można czytać bez względu na wiek. Dlaczego? Postaram się to udowodnić w kilku poniższych argumentach.
„Leonowi Werth, gdy był małym chłopcem” – to dedykacja książki. Autor przeznaczył tę książkę dla swego przyjaciela, który cierpiał na emigracji we Francji. Być może chciał dodać mu otuchy wspominając dziecięce lata. Bliższe prawdy wydaje się być stwierdzenie, że „Mały Książe” jest po prostu adresowany zarówno do dzieci jak i dorosłych. Zrozumieć ją może każdy, bez względu na wiek.
Kolejnym argumentem, jaki przytoczę jest gatunek literacki „ Małego Księcia”. Tak naprawdę lektura ta posiada cechy powieści, baśni współczesnej czy przypowieści. Wiadomo, przecież, że baśnie są opowiadane głównie dzieciom, powieści zwykle czytają nastolatkowe a przypowieści to gatunek przeznaczony dla dorosłych. Tak, więc „Mały Książe” łączy w sobie gatunki przeznaczone dla wszystkich grup wiekowych, co również przemawia na korzyść postawionej przeze mnie powyżej tezy.
Czytając książkę Antoine de Saint – Exupѐry` ego możemy zauważyć, że autor prawie cały czas zwraca się do dzieci. Zwroty takie jak: „ Dorośli zawsze… Dorośli nigdy…” są tam obecne prawie cały czas. Zawarte w książce złote myśli Księcia również mówią nam o tym jak to dorośli są dziwni czy śmieszni. Jednak sama lektura zawiera bardzo wiele ukrytych myśli, o przyjaźni miłości, oddaniu i szczęściu. Dziecko nie zauważy ich lub zbagatelizuje. Natomiast czytelnik dorosły dłużej zatrzyma się nad stwierdzeniami dotyczącymi wyżej wymienionych wartości. Chciałabym także odnieść się do postaci, które występują na planetach. Są to osoby, które pokazują nam, czasem w sposób przejaskrawiony cech poszczególnych grup społecznych. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że autor wyśmiewa się z dorosłych. Pokazuje bezsensowność ich myślenia i pracy. Chce zwrócić uwagę dzieci, na zabawne zachowania ich najbliższych. Przestrzega i uświadamia w jednym.
Następnym argumentem potwierdzającym moją tezę będzie fakt, że symbolika „Małego Księcia” jest dość oryginalna. Specjalnie dla dzieci zwierzęta i rośliny mówią ludzkim głosem. Lis, o którym krążą plotki, że jest podstępny okazuje się być świetnym przyjacielem, żmija, której przypisuje się złośliwość przedstawiona jest, jako oddana przyjaciółka. Ta symbolika uczy zarówno dzieci jak i dorosłych, że nie można oceniać po pozorach. Trzeba umieć zobaczyć to, co jest wewnątrz człowieka (zwierzęcia) a nie sugerować się niezbyt pochlebną opinią, zwłaszcza w wyborze przyjaciół.
Podsumowując: „Mały Książe” autorstwa Antoine de Saint – Exupѐry jest obowiązkową pozycją książkową, z którą powinien zapoznać się każdy, bez względu na wiek. Jestem głęboko przekonana o tym, że po przeczytaniu tezy i potwierdzających ją argumentów nikt nie ma już wątpliwości, co do tego, że „Mały Książe” jest wart przeczytania.