Pies uratowal dziewczynke ale ucierpiala mu lapa niemog sie ruszyc. Ale wtem wziela go dziewczynka dała go swojemu wlascicielowi a ten w tej sekundzie pojehal do weterynarza pies wyglondal na bardzo oslabionego Jego lapka wyglondala bardzo zle -Doktorze i co Z tym biedaczyskiem będzie -niewiem zrobie to co w mojej mocy i doktor wziol sie za leczenie po 30minutach pzawolal do siebie pana psa -Zrobiłem to co mogłem ale niewiem czy się udało niech pan mi pomoze postawic pieska -dobrze -tylko delikatnie pies juz myslal ze nieda sie go uratowac ale ustal na cztery lapy i poczol sie bardzo przyjemnie Pies byl bardzo radosny zaczol szczekac lasic sie lekarzowi Pies ze swoim panem żyli do końca swoich dni :)
