Opowiadanie z jednego rozdziału lektury Tomek w krainie kangurów

Opowiadanie z jednego rozdziału lektury Tomek w krainie kangurów
Odpowiedź

Cejloński słoń i bengalski tygrys” Tomek wraz z ojcem i załogą statku „Aligator” płynęli na wyspę Cejlon, ponieważ stamtąd mieli zabrać cejlońskiego słonia i bengalskiego tygrysa. Po zejściu na ląd Tomka zainteresował widok zwierząt pociągowych zebu, które były czczone jako święte zwierzęta w Indiach. Następnie ciekawym widokiem był dla niego widok ryksz, służących do przewozu ludzi, którymi wraz z ojcem pojechali załatwić formalności związane z wyjazdem zwierząt. Po drodze Tomek podziwiał kolorowe stroje tubylców. Po przyjeździe na miejsce, dowiedzieli się, że mogą bez przeszkód zabrać zwierzęta. Chłopiec wraz z ojcem udał się do parku, gdzie czekał na nich słoń wraz z opiekunem . Tomek zrobił zdjęcia ze słoniem, by wysłać pamiątkową fotografię z podróży do wujostwa Karskich. Następnie poszli zobaczyć tygrysa, który siedział w klatce i źle znosił niewolę. Dowiedział się też, jakskutecznie polować na tygrysy. Wilmowski uzgodnił przewiezienie zwierząt na statek i razem z Tomkiem słuchał niezwykłych przygód przyjaciela p. Smugi. Najbardziej szczegółowo opowiedział historię pewnego tygrysa, który podkradał się do ludzi i porywał im bydło z zagrody. Gdy postanowił rozprawić się z niebezpiecznym tygrysem, okazało się, że chybił strzelając do zwierzęcia i zwierzę rzuciło się na ludzi. Dopiero drugi celny strzał uśmiercił groźnego tygrysa. Tygrys niebezpiecznie zranił Smugę i jego przewodnika, pokazując tym jaką groźną jest bestią. Pan Smuga obiecał Tomkowi, że jak podrośnie to zabierze go na polowanie. Następnie zwierzęta zostały bezpiecznie przeniesione i ulokowane w boksach statku, by opuścić przystań w porcie Kolombo.

Była lekcja geografii. Jurek Tymowski bał się że nauczyciel od tego przedmiotu poprosi go do odpowiedzi i znów dostanie dwóję. Tomek był bardzo dobry z geografii więc gdy profesor zawołał Jurka do odpowiedzi Tomek korzystając z okazji że ten zapomniał okularów (a bez nich bardzo słabo widział) wstał i podszedł do nauczyciela. Ten zadawał mu trudne pytania na które bezbłędnie odpowiedział. Niedługo potem szkolny lizus Pawluk powiedział profesorowi że odpowiada Tomek.  -Przepraszam panie profesorze za pomyłkę. Chyba się przesłyszałem bo profesor nie mógłby się nigdy pomylić - mówił powoli Tomek aby uciekła lekcja - niech mi pan profesor wybaczy to moja.... -Siadaj do ławki! - krzyknął profesor - Tymowski do odpowiedzi! Jurek wstając z ławki po cichu podziękował Tomkowi. Gdy nauczyciel zadał mu pytanie zadzwonił dzwonek.  Tomek wraz z Jurkiem postanowili się zemścić na Pawluku.  Na następnej lekcji tomek wyciągnął wielkiego chrząszcza ze słoika którego wsadził pod koszulkę Pawluka. Ten podchodząc do odpowiedzi zaczął się niezmiernie ruszać. Po chwili wariował koło profesora i pana inspektora który przyszedł na lekcję. Chrząszcz usiadł na twarzy inspektora który uciekł z klasy. Pawluk dostał dwójkę a Tomek i Jurek cieszyli się z owej zemsty.

Dodaj swoją odpowiedź