Wielomian W(x) = 2x^4 − x^3 − 3x^2 rozłóż na czynniki możliwie najniższego stopnia.    Wiem jak to rozwiązać ale nie rozumiem dlaczego w końcowy wynik musi wyglądać tak: 2x^2(x-3/2)(x+1) skąd bierze się ta dwójka na początku?         

 Wielomian W(x) = 2x^4 − x^3 − 3x^2 rozłóż na czynniki możliwie najniższego stopnia.    Wiem jak to rozwiązać ale nie rozumiem dlaczego w końcowy wynik musi wyglądać tak: 2x^2(x-3/2)(x+1) skąd bierze się ta dwójka na początku?         
Odpowiedź

[latex]W(x) = 2x^4 - x^3 - 3x^2[/latex] [latex]W(x) = x^2(2x^2-x-3)[/latex][latex]W(x) = x^2(2x^2-3x+2x-3) [/latex]   [latex]W(x) = x^2[x(2x-3)+(2x-3)] [/latex]   [latex]W(x) = x^2(x+1)(2x-3) [/latex]   Dwójka na początku została wyłączona przed nawias z nawiasu (2x-3):   [latex]W(x) = x^2(2x-3) (x+1)= x^2(2cdot x-2cdot frac{3}{2}) (x+1)=[/latex]   [latex]=2x^2(x-frac{3}{2})(x+1)[/latex]   Nie trzeba wyłączać dwójki przed nawias, pierwsza forma była jak najbardziej poprawną postacią iloczynową wielomianu, widocznie z jakichś względów rozwiązującemu zależao na wyłączeniu tej dwójki przed nawias.    

Dodaj swoją odpowiedź