Dlaczego Polska powinna Wstąpić do Unii Europejskiej
A czy powinna? Ależ oczywiście! Ale dla odmiany, tym razem zacznijmy od początku. I na wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru pisać kolejnej pozbawionej uczuć rozprawki - Nie, napisze o tym, jak to jest widziane z mojego punktu widzenia i z moimi poglądami. Czym jest Unia Europejska tłumaczyć chyba nie trzeba, co to jest Polska też. Tak więc przejemy do zasadniczego problemu, dlaczego?
Nadszedł czas na argument. Co prawda to trochę żenujące po raz n- ty powtarzać te same argumenty, ale co zrobić. Więc najpierw sprawy finansowe. Kasa, szmal – na tym zależy nam najbardziej. I jakże otrzymamy od Unii dotacje które powinny nieźle podkręcić naszą gospodarkę, o ile nie wsiąknie gdzieś w tajemniczych okolicznościach, jak to ma w zwyczaju kasa w naszym kraju..
I właśnie tutaj nas boli – gospodarka. Na razie – nie ma co tutaj kryć – leży i kwiczy. Po wejściu do Zjednoczonej Europy powinno być lepiej. Powinno, a czy będzie? Znając mentalność większości naszych rodaków, będą oni oczekiwali przeróżnych cudów, jak np. to, że po wejściu do UE ich zarobki na drugi dzień wzrosną trzykrotnie. nie, panowie i panie. Aby z pozycji płasko rozciągniętego na ziemi się podnieść, trzeba czasu. Po drugie – problem znowu stanowimy mi, a konkretnie nasz strach przed nieznanym, którym w tym wypadku jest prywatyzacja. Boimy się prywatyzacji i – zupełnie niewiadomo dlaczego - unikamy jej jak ognia, a to źle. Momentalnie na myśl przychodzi mi afera, która miała miejsce całkiem niedawno, w pewnej fabryce kabli. Fabryka składała się z trzech filii – kiedy jeden z nich przestał przynosić zyski – baa... żaczą przynosić straty postanowiono go zamknąć. No i się pracownikom zebrało na strajk. Ja wiem, że oni mają rodziny, muszą coś jeść i wogule, ale jeżeli coś przynosi straty, a nie jest sprywatyzowane to kto na tym traci? Brawo! Państwo! A jak państwo traci pieniądze, to jak je odzyskuje? Właśnie! Podnosi podatki! Tak więc panowie Strajkowy itp. – Sami podrzynacie sobie takim zachowaniem żyły.
No, ale ja tutaj z tematu zboczyłem, przepraszam więc i dalej wio z argumentami. Czyli ogólnie poprawi się stan gospodarki – co za tym idzie więcej kasy trafi do naszych portfeli, w których póki co rozwijają się całkiem dorodne plantacje przeróżnych grzybów. Jest jeszcze jedna ważne rzecz, która gryzie polityków i innych krętaczy – mianowicie prawa, jakie Unia Europejska nakłada. Teraz nie będzie tak łatwo kraść kasę i stosować inne przekręty, co ostatnio stało się hobby większości polityków. Tak samo nie będzie już tak łatwo wywieść w maliny klienta proszę „sprzedawców”.
Jeszcze jedna rzecz. Wyobrażamy sobie sobotni ranek u typowych kowalski, po wstąpieniu w szeregi państw Zjednoczonej Europy
- No to dzieci, gdzie dzisiaj jedziemy?
- A może do Berlina kotku? Pokazali byśmy dzieciom jak wygląda stolica Niemiec
- Dobry pomysł. Dzieci chodźcie jedziemy do Berlina
No i państwo kowalscy biorą tylko portfel, wsiadają w wóz i jadą do Niemiec ( w czym przez większość czasu przedzierają się przez nasze wyboje...tfu...drogi, a potem wpadają na niemiecką autostradę i po półtora godzinki od przekroczenia byłej granicy mogą „poszprehać zi dojcz” w Berlinie.
Jest jeszcze jedna rzecz, szczególnie mi bliska nosi ona nazwę Internet. A jak będziemy w końcu w Europie, nasz monopolista, zwący się Telekomunikacją Polską (s.a) będzie musiało niestety porzucić zaszczyt posiadania najgorszych i najdroższych łączy internetowych na świecie (pod względem ceny przewyższa nas tylko Japonia, lecz tam to przez zwykły modem osiągana jest 10 razy większa prędkość połączenia niż u nas) i dostosować się do stawki, jaką ustaliła dla wszystkich członków Unia.
Oczywiście nie ma róży bez kolców. Większość towarów zdrożeje (lecz stajają usługi) i...i nie no, przepraszam, więcej wad sobie nie przypominam.
Jak już wspomniałem na początkuje jestem całym ciałem, duchem i myślą za wstąpieniem Polski do Unii Europejskie. W tej chwili doceniam to, że w Warszawie jest lotnisko. Bo aż strach się bać, kiedy pomyśli się, że przedstawiciele i inspektorzy UE musieliby jechać do nas drogami.
Dlaczego Polska powinna wstąpić do Unii Europejskiej? Jak dla mnie dlatego, aby zrównoważyć naszą –nie ma co tu owijać w bawełnę – głupotę.
PS. Politycy ze wszystkich sił walczą, aby nie zmienić rozkładu „sił” w parlamencie UE. Dlaczego? Ano dlatego, że będziemy mieli mniejszą siłę. Ja uważam jednak, że to dobrze, że zmniejszą naszą role. Polacy są głupi, a najgłupszych Polaków zwie się politykami.