J - Ja,P - Profesor J : O pan profesor!!! Co za niezwykłe spotkanie! A własnie ostatnio o panu myslałam ... P : Dzień dobry! Nie sądziłem,że Cię jeszcze kiedyś spotkam. J : Też się tego nie spodziewałam. Mam tyle rzeczy na głowie a wiele się zmieniło. P : W moim życiu także. Jak sobie teraz radzisz? J : Dobrze.Jestem teraz w klasie III gimnazjum,będę pisała egzamin i miała bierzmowanie. Nie mogę się doczekać,oczywiście tego drugiego. P : Cały czas uczę w szkole podstawowej przyrody. Dostałem podwyżkę i czuję się spełniony. Pojawiło się w sali nowe akwarium,rośliny. Żyć nie umierać. J : Cieszę się z tego powodu. Mam nadzieję,że kiedyś jeszcze pana spotkam....Może zupełnie odmienionego? P : Może,ale nie zamierzam zmieniać się na sknerusa. Do widzenia! J : Do widzenia!
- O Pan profesor , co za niezwykłe spotkanie , a własnie ostatnio o panu myslałam , co pan robi , co się z panem dzieje . - Dzień dobry Oliwia . Właśnie wracam z zakupów . U mnie w porządku . Uczę dalej w podstawówce . Przydzielili mnie jako wychowawce pewnej klasie , jestem wykończony po dzisiejszym dniu. - Aż tyle sprawiają problemów ? - Podsumowywując prawie te 2 lata , to stwierdzam , że aniołkami to oni nie są , ale ja wiem jak ich uspokoić . Jestem zmezony po dzisiejszym dniu , ponieważ musiałem przygotowywac salę na dzisiejsze [przedstawienie . - Oh , to naprawdę sporo pracy , - Ja musze lecieć , do domu . Żona zaraz będzie dzwonić . Do zobaczenia - Do widzenia . Cos takiego ??