Wybrałam nr.5 Musialam iść do lecznicy z moim Pako, cały czas drapał się pod uchem. -> Nie wiem jak zacząć ;D Gdy weszłam do środka lecznicy wsprawiała miłe wrażenie. Ściany pomalowane na ciepły róż dawały złudne poczucie ciepła. Siadłam w poczekalni obok pani z małym psem rasy owczarek niemiecki. Mój towarzysz, szczeniak Pako od razu zaczął go obwąchiwać i się z nim bawić. Trwało to aż do chwili gdy weterynarz wesłał nas, wstałam i wzięłam go na ręcę. I weszłam do salki gdzie stał zimny, metalowwy stół na którym mój biedny Pako musiał wytrzymać. Grzecznie zapytałam czy nie można by było tam polożyć ręcznik, pan o dziwo się zgodził. Więc to był plus dla ów weterynarii, czyli miłe osoby. Po 30 minutach Weterynarz skończył oglądać Pako, i powiedział że jest zdrów. Jedynie ma kilkka pcheł, które miałam usunąć obrożą przeciw pasożytą. Którą Pako miał nosić przez miesiąc. Aż przestanie się drapać. Ogólnie warto było wybrać tą weterynarnię a nie inną. Bo : - Są tam mili ludzie. - Doradzają ci co lepiej wybrać dla psa. - Małe koszty usługi. - Oraz miła atmosfera.
