Moim zdaniem tak. Jest na początku głośna muzyka samolotów a potem jest inna pasująca melodia. Ten utwór jest piekny i pozwala nam sie przenieść do czasu wojny. Gdyż melodia jest ładnie zgrana z prawdziwą melodią w czasie wojny.
Moim zdaniem utwór Pendereckiego jest odzwirciedleniem ówczesnej sytuacji na Hiroszimie. Kompozytor uzyskał ten efekt dzięki nowym możliwościom instrumentów smyczkowych: stukanie o pudło rezonansowe, granie przed podstawkiem, na styfie, drzewcem...Nie bez powodu jest też utwór ten napisany na 52 instumenty smyczkowy. Słuchając tego utworu można sobie wyobrazić co się mogło wtedy dziać. Ten przysparza o ciarki. Utwór jest napisany w sposób nieszykły. Kompozytor uzykał to właśnie dizęki nowym możliwościom artykulacyjnym instrumentów, a także dzięki ćwierćtonom. W razie pytań proszę o kontakt. Pozdrawiam
