Wynalazcy i ich wynalazki. Co na ten temat napisał Bolesław Prus w przytoczonym cytacie z "Lalki" oraz Stefan Żeromski w wątku o szklanych domach z "Przedwiośnia"?

Bolesław Prus w przytoczonym fragmencie "Lalki" ukazuje dwojakie znaczenie wynalazków- różnego rodzaju nowostek oraz dwa różne podejścia wynalazców do swych dzieł. Różnice te wynikają z wielkości dokonanego odkrycia, jak również od charakteru człowieka, który go dokonał, ponieważ różne mógł mieć ze swym dziełem związane plany i o różnych konsekwencjach dla siebie z tej okazji mógł marzyć.
Uczeni zdaniem Prusa to ludzie niebanalni, niezrozumiali dla niego, różniący się bardzo od innych. Po pierwsze zadziwiające jest dla pisarza, że poświęcają swoim wynalazkom cały swój wolny czas, całe życie. Jest to dla nich cel nadrzędny, są gotowi oddać dla niego niemal wszystko. Ich wielka fascynacja może wręcz zamienić się w fanatyzm. Wynalazca izoluje się wtedy od świata pozostawiając swe odkrycia tylko dla siebie, panicznie boji się, że ktoś ukradnie jego pomysł, który jest niejako jego ukochanym dzieckiem. Do tego dochodzi jeszcze zwykły strach nowatorów przed złym wykorzystaniem ich dzieła, że wynalazek wpadnie w niepowołane ręce i przez to on sam przyczyni się do jakiejś tragedii.
Wynalazki bowiem zawsze mogą zostać użyte dwojako. Po pierwsze sam naukowiec- ich twórca nie do końca może pojmować ich moc i znać najwłaściwsze zastosowanie, bo jak we wszystkim i w postępowaniu z wynalazkami trzeba uczyć się na metodą prób i błędów. To wymaga czasu, tak więc wynalazek niejako przekracza ludzi sobie współczesnych. Jednak bez ciągłych poszukiwań i drążenia wiedzy świat nie ruszyłby z miejsca- z epoki kamienia łupanego. Wynalazki rozpoczynają epoki w dziejach ludzkości. Mało tego dają wciąż nową nadzieję na powstanie czegoś wspaniałego, doskonałego, co pozwoli być ludziom jeszcze lepszymi i potężniejszymi, w dobrym tego słowa znaczeniu.
Jak wszystko i ta kwestia ma w sobie pozytywy i niesie zagrożenia. Ludzie muszą wciąż dążyć do przodu, nie mogą spocząć na laurach, aby cywilizacja się rozwijała i trzeba mieć nadzieję, że doprowadzi to do czegoś dobrego, do poprawy warunków życiowych milionów ludzi współczesnych oraz ułatwi start kolejnym pokoleniom, a nie będzie następnym przekleństwem dla ludzkości, nie wynikną z niego problemy, z którymi będzie się musiało borykać jeszcze wielu naszych następców. Jest to kwestia nadziei i pozytywnego myślenia.

Dodaj swoją odpowiedź