Opisz najciekawszą przygodę Stasia i Nel. W pustyni i w puszczy żeby nie było heh:>

Opisz najciekawszą przygodę Stasia i Nel. W pustyni i w puszczy żeby nie było heh:>
Odpowiedź

Niedługo po porwaniu Stasia i Nel podróżnicy przeżyli coś okropnego.Najpierw,gdy się na chwilę zatrzymali zobaczyli węża.Próbowali go zabić,lecz niestety im się to nie udało,co uważali za zły znak.Szybko ruszyli w dalszą drogę.Idrys i Gebhr zauważyli,że zanosi się na cośniedobrego.Najpierw wielbłądy zaczęły dziwnie pochrząkiwać.Karawanę minęły dwa uciekające liski piaskowe.Sępy,które poprzednio cały czas leciały nad karawaną,wzniosły się tak wysoko,że znikły zupełnie.Do tego uczynił się niezwykły w porze zimowej upał.W powietrzu wyczuwalny był swąd,podobny do czadu węgla.Widnokrąg,który przedtem był białawy,teraz pociemniał.Rozgrzane powietrze zaczęło drgać,i podróżnikom wydawało się,że drgają także piaski.Potem w oddali pojawiła się ciemna chmura,która robiła się coraz większa  i zbliżała się do karawany.Naokoło poruszyły się fale powietrza i podmuch zaczął skręcać piaski.Tworzyły się wówczas lejki,wiry piaskowe,jakby ktoś wiercił pustynię kijem,podobne do kolumn cienkich u spodu,a na górze szerokie,rozwiane,podobne do trąby powietrznej,tylko mniejsze.Nagle w ludzi i zwierzęta uderzyło jakby skrzydło wielkiego ptaka,bardzo mocny podmuch powietrza.W mgnieniu oka usta i oczy jeźdźców napełniły się piaskiem.Tumany piachu zakryły niebo oraz słońce,i uczynił się mrok.Ludzie stracili się z oczu,i nawet najbliższe wielbłądy majaczyły jak we mgle.Zwierzęta rozstawiły szeroko noogi,a głowy pochyliły tak nisko,że nozdrzami prawie dotykały piachu.Nagle nastała cisza.Sudańczycy popędzili więc wielbłądy i ruszono dalej.W powietrzu unosił się rudy,czerwony pył.Grubsze,większe ziarna piasku zaczęły opadać i zatrzymywały się w załamaniach siodeł i w fałdach ubrań.Ludzie i zwierzęta z każdym oddechem wciągali pył skrzypiący w zębach i drażniący ich płuca.Potem znów pojawiła się chmura,wyższa od poprzedniej i jakby z kominami z piachu.Wicher uderzył z taką siłą,że prawie poprzewracał wielbłądy.Zwierzęta trzymały się razem i szyje zwróciły ku środkowi.Mocny,silny wiatr przenosił całe,wielkie masy piasku.Ludzie mieli złudzenia:widzieli przelatujące kształty i słyszeli głosy podobne do szlochania,śmiechu i wołania o pomoc.Wiatr uderzał żwirem i piachem jak szpilkami.Utworzyły się sięgające powyżej kolan kopce z piasku i żwiru.Nagle uczyniło się jeszcze ciemniej,a z nieba zaczęły huczeć gniewne,groźne,głuche błyskawice i grzmoty.Potem nastała cisza.Niedługo spadły pierwsze krople dżdżu oznaczające koniec burzy-karawana była uratowana.   Dostałam z tego 6 więc raczej jest dobrze:)

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Opisz najciekawszą przygodę Stasia i Nel. W pustyni i w puszczy żeby nie było heh:>

Opisz najciekawszą przygodę Stasia i Nel. W pustyni i w puszczy żeby nie było heh:>...