"Kamienie na szaniec" to opowieść o ludziach, którzy "potrafili pięknie żyć i pięknie umierać" – rozprawka
Postawiono przede mną trudne zadanie : udowodnienia, że temat mojej pracy jest prawdą. Nie mam jednak wątpliwości, że bohaterowie „Kamieni na szaniec” są wyjątkowymi ludźmi.
Pierwszym argumentem, którym potwierdzę moją opinię będzie ich wyjątkowy patriotyzm. Rudy, Alek i Zośka, postanowili przeciwstawiać się okupantowi, by walczyć o niepodległość Polski. Mogli on emigrować z kraju i uciec przed hitlerowcami, on robili wszystko by nie opuścić ojczystego kraju, a co więcej pokazać Niemcom, że ludność polska żyje. Udział w Małym sabotażu, dywersji daje nam pewność, że byli oni wstanie oddać życie za Polskę.
„Potrafili pięknie żyć…”. Chłopcy pomimo wojny, mieli marzenia i plany na przyszłość. Wierzyli w odzyskanie niepodległości przez Polskę, dlatego uczyli się by móc godnie ją reprezentować. Jak mówi Zośka „… w przyszłych czasach powstaną nowe fronty: społeczny, gospodarczy, kulturalny, polityczny. Ja właśnie szykuję się już teraz na jeden z tych przyszłych frontów.”
W tych niesamowitych latach 1939 – 1943 Alek, Rudy i Zośka potrafili żyć pełnią życia. Ich czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju. Wcielani oni w życia dwa wspaniałe ideały : BRATERSTWO I SŁUŻBĘ.
„… i pięknie umierać.” Rudny umarł za przyjaciół. Nie wydał żadnego z nich podczas katowania przez gestapowców. Ciało jego było doszczętnie zmaltretowane. Alek zmarł w rozumieniu kolegów normalnie „Jest wojna – trudno. My strzelamy – i do nas strzelają. Wróg ma takie samo prawo do naszej krwi, jak my do jego. Alek uderzał we wroga - wróg uderzył w Alka.” Zośka zmarł, jako ostatni podczas akcji na żandarmerię niemiecka. Choć wszyscy zmarli bardzo odmiennie, łączyła ich jedna rzecz : oddali życie za Polskę. W dzisiejszych czasach nie ma już takich ludzi, a jeśli są to są rzadko spotykani. Oni nie widzieli w tym żadnego interesu, robili tak jak dyktowało im serce. Myśleli o innych, nie osobie. Pragnęli oddać życie dla innych i ich pragnienia zostały spełnione.
Wydaje mi się, że moje argumenty w pełni potwierdzają słowa, iż bohaterowie książki Aleksandra Kamińskiego „potrafili pięknie żyć i pięknie umierać”. O ich przyjaźni, odwadze, miłości do życia, można byłoby pisać bardzo dużo, jednak tych kilka argumentów wystarczy by nazwać ich wspaniałymi ludźmi. W mojej głowie od zawsze byli bohaterami i na zawsze nimi pozostaną.