Dawno temu żył człowiek o imieniu Lio. Był ponury jak każdy inny. Ciężko pracował. Wychowywał swoich 15 synów sam , bo jego żona umarła na zapracowanie. Pewnego dnia zaspał do pracy, już nie opłacało mu się jechać ponad 50km do pracy na ośle. Postanowił zrobić sobie dzień wolny od wszystkiego. Położył się na trawie za domem i leżał. Leżał ponad kilka godzin gdy zobaczył na niebie Boga Zeusa. Zeus obserwował nieszczęśnika przez jakiś czas. Postanowił trochę go rozweselić. Zszedł na ziemię i zaczął robić dziwne miny. Lio nie rozumiał o co mu chodzi. Zapytał Boga : `czemu tak się zachowujesz, czy jesteś chory`. Zeus zdziwiony reakcja mężczyzny wytłumaczył mu na czym polega śmiech. Niestety Lio nadal nie potrafił ciągnąć warg tak jak by się uśmiechał. Zeus wziął pióro kaczki i zaczął delikatnie nim jeździć po stopie Lio. On na to zaczął wydawać z siebie dziwne dźwięki. Synowie podsłuchiwali cała sytuację i dziwnie czując się też zaczęli się śmiać. Śmiali się paręnaście minut. Zeus powiedział że to co czynią to jest śmiechem, i dzieje się tak ponieważ człowiek ma rozum i to co jest zabawne, dziwne, wesołe będzie ich bawić. Lio i synowie podziękowali mu za piękny dar i od tamtego czasu zaczęli zarażać dobrym humorem i uśmiechem innych tych co potrafią myśleć. Proszę ;D
