Patriotyzm a Nacjonalizm-rozprawka.

Każdy wie jak bolesna jest samotność i odrzucenie
Dlatego każdy z nas jest świadomy, iż potrzebuje wsparcia różnych ludzi oraz grup. Rodzina, choć najważniejsza nie wystarcza nam do pełnego rozwoju duchowego i kształtowania się „nas” jako porządnych obywateli.
Konieczne są wspólnoty i środowiska. Poczucie takiej wspólnoty(co jest wrodzonym aktem) winniśmy czuć powiązanie z własnym narodem tu winno się pojawić słowo patriotyzm.
Patriota to ktoś, kto okazuje szacunek i miłość wobec swojej ojczyzny, a także gotów jest ponieść różne wyrzeczenia dla jej dobra. Przeciwieństwem patriotyzmu jest nacjonalizm. Ta postawa charakteryzuje się idealizacją i wywyższaniem własnego narodu. Skrajny -traktowany jako ”niepoprawny politycznie”.
Jednak i patriotyzm, i nacjonalizm łączy na pewno miłość do Ojczyzny.
Jednak, jakie są jej przejawy, czy aspekty obu postaw postaram się lekko tutaj zarysować.

Patriotyzm kojarzy się z obroną kraju na wojnie, z oddaniem za nie życie, w wielkich hołdach i poświęceniach egzystencji. I to się właściwie zgadza, lecz czy jednak patriotą nie winno się być, na co dzień?. Nie ma się co dziwić, wśród tylu zatargów i wojen, jakie przeżyła Nasza Ojczyzna w głowach wielu osób ukształtował się już obraz patriotyzmu, jako obrony granic przy przelewie krwi.
Albowiem najtrudniej pokazać go, na co dzień, wiec ukaże kilka jego żelaznych punktów.
Jeśli nie kochamy ludzi, których nie znamy tak też, co za tym idzie nie możemy kochać Ojczyzny, której nie znamy historii, tradycji, kultury. O nią możemy jedynie troszczyć się znając fakty historyczne i „błędy” merytoryczne naszych poprzedników. Tak tez możemy naprawiać nasz kraj. Musimy trafnie umieć oceniać sytuację, by móc jasnym i przejrzystym okiem oszacować straty szanse i korzyści dla naszego narodu. By dopełnić słowo patriotyzm musimy wiedzieć i być świadomi, że jeśli większość obywateli to egoiści, ludzie prymitywni, określilibyśmy „narcyzy” to takie postawy nie mają szans przetrwania. Bowiem tutaj tylko lansuje się własną miłość, gdzież tu miejsce dla miłości do Ojczyzny?
Wolność naszej duszy również winna brać udział w patriotyzmie.
Żyjemy w erze śmierci, gdzie uzależnień, co nie miara. Pojawiają się one także w rodzinie, które stają się nietrwałe i rozbite. Gdzie tu miejsce na patriotyzm, jeśli we własnym otoczeniu nie potrafimy go dostrzec? Bezrobocie i brak wykształconych osób w kraju nie daje szans na jej długą żywotność.
Miłość do Ojczyzny jest jednak najważniejsza, by stworzyć patriotyzm?
Może napisze o nacjonalizmie, jego przeciwieństwie.
Nacjonalizm to jak już wspomniałam „niepoprawnie polityczny” „wytwór”
Jako skrajny jest mało zauważalny na ulicach, bądź go nie chcemy widzieć.
Uważany jest jako mało groźny, bowiem dotyczy małej liczby ludności.
Nacjonalizm kształtował formy państw w XIX w. Jednak To, co określano w Latach trzydziestych czy siedemdziesiątych określano mianem nacjonalizmu niewiele ma wspólnego z dzisiejszym jego pojęciem.
W słowniku PWN brzmi ono: propagandowe „wzbogacenie” uznaniem praw i innych narodów i szacunkiem dla nich”. O nacjonalizmie wypowiada się Jerzy Manda w rozmowie z Teresą Błużejewską w „Recogito”: Otóż nacjonalizm (łac. natio – naród) jest to postawa społeczno-polityczna, forma ideologii podporządkowująca interesy innych narodów interesom własnego narodu, wyrażająca się w egoizmie narodowym, żądaniem dla swego narodu specjalnych przywilejów, w niechęci, nietolerancji i wrogości wobec innych narodów”
Sądzi on, że nacjonalizmem objęte są wszystkie kraje. W Rosji, Jelcyn tak manewrował, iż Europa Zachodnia i Ameryka dały wielkie pieniądze na subwencjonowanie demokratyzacji i reform Jelcyna, ale demokratyzacja rosyjska oznacza zwycięstwo nacjonalizmu.
Nacjonalizm jest tak często mylony z jakąkolwiek formą miłości.
Jeśli ktoś jest skłonny do miłości to, dlaczego też do tak wielkiej nienawiści do innych narodów?
W „Krajobrazie Brunatnieje” („TP”, 29.02.2004r.):”typowym zabiegiem propagandowym jest upatrywanie neofaszystowskich ugrupowań w Niemczech czy gdziekolwiek indziej, mianem nacjonalistów, czytamy:” Polska jest integralną częścią europejskiej sceny neofaszystowskiej”.
Takie oto słowa padały tutaj i wiele indziej. Nacjonalizm to pomimo parunastu liter i niezbyt wyrafinowanej nazwie poważne zagrożenie, które wciąż się szerzy.
Patriotyzm to miłość i szacunek, lecz także do innych krajów, nacjonalizm nie.
On z kolei dąży do podboju i dominacji, zagłady innych narodów, patriotyzm również:”walczy”, lecz w obronie własnych interesów.
I teraz? I patrioci i nacjonaliści zabijają. Nie wspominałam gdzieś, że nasza cywilizacja jest cywilizacją śmierci tego musimy się wciąż uczyć. Nie dziwne wiec, że ludzie mylą te pojęcia.
Jednak Patriotyzm to wciąż cos dobrego. Podobno łatwo z komunizmu przejść w nacjonalizm. Tak odbiegając od tematu to we Francji spotyka się czasem sprzedawców, którzy słysząc obcy akcent, czy kiedy widzą Murzyna stają się aroganccy i nieuprzejmi? Jak twierdzi wielu historyków historia Polski obfituje w akty nacjonalizmu, a przez to staje się czymś wstydliwym i pomijanym. Takie podejście uderza w nas samych, rodzą się konsekwencje.
Patriotyzm również staję się niebezpieczny, bowiem jak już pisałam dobro narodu i jego obrony stały się czymś nagannym.
Patriotyzm polega na miłości, nacjonalizm tez. To się zgadza, ale jeśli spojrzymy bardziej w głąb zauważmy, że i ten, i ten muszą zostać inaczej pojmowane.
Patriotyzm za dnia winien być pielęgnowany, wtedy ludzie będą umieli go dobrze pojmować. Przejawia się w nim miłość, lecz nie tylko dla „swojego”.
Także do innych. Ten fakt uświadamiamy sobie jak tracimy niepodległość, jak istnieje zagrożenie wojny. Pełna troska o nas samych i o naszych bliskich! A co jeśli mąż jest Niemcem, co wtedy? Czy znowu degresja: czy ma szansę istnieć nacjonalizm? Ma. Bowiem istnieje. Lecz takiej miłości do narodu nie chciałby nikt. Żaden obywatel. Nacjonalizm to już fanatyzm, to właściwie obłęd. Miłość to zrozumienie i szacunek, wyrozumiałość. I poświęcenie. Człowiek, czy Niemiec czy Polak czy Rosjanin to zawsze człowiek. Czy w obliczu zagrożenia nie podamy mu ręki, bowiem takie mamy przekonania? Czy pozwolimy mu umrzeć, bowiem tak wyryte mamy w naszym sercu? Stop! My już nie mamy wtedy serca. Jedyną radą może pozostać to, byśmy się wciąż uczyli patriotyzmu, a poznawali nacjonalizm i próbowali go jakoś „leczyć” w tym chorym świecie. Świecie wariatów, gdzie miłość to tylko „taka dla siebie” dla innych nie.. Tak to musi się zmienić lecz w naszym myśleniu, może warto kiedyś obudzić przyćmiony umysł i jako patrioci zwalczać nacjonalizm?
Nacjonaliści twierdzący, że w ich czynach czy słowach przejawia się miłość do własnego kraju są nie mało, lecz bardzo obłudni. Być może nie znają definicji miłości, lecz tej prawdziwej.
Nacjonalizm to miłość, lecz bezgraniczna, a jak wiemy bez granic, czyli z pogardą dla innych aspektów. Tak być nie może!
Patriotyzm też się zatrze, jeśli nie będziemy umieli zwalczać nacjonalizmu.
Aczkolwiek moim zdaniem najpierw nauczmy się prawdziwie kochać,byśmy mogli dostrzegać, co złe a co dobre, wtedy na pewno odróżnimy zachowania chore i te warte uwadze. Lecz czy starczy nam życia?

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Krótka rozprawka na temat, czy współcześni Polacy są patriotami?

Według słownika, pojęcie patriotyzmu definiuje się jako „miłość do własnego kraju, połączona z gotowością poniesienia dla niego ofiar”. W ciągu ponad tysiącletniej historii Polski mnożą się przykłady Polaków, którzy walczyli ...