Znaczy tak: Dawno, dawno temu...A może wcale nie tak dawno? Żył na świecie szczęśliwy książe... Szczęście jego było wielkie aż do pewnego czasu: kiedy zmarli jego rodzice pozostał sam nie miał jeszcze żony, dzieci ani nawet siostry czy brata! Wiadomo miał jakaś rodzinę, daleką. Pomyślał sobie ,,Czego mam żyć bez rodziny?" Nie dawał sobie z tą myślą spokoju, cały czas dumał nad jej treścią. Aż pewnego dnia pomyślał sobie ,,Założe rodzinę". Książe Błażej bardzo urodziwy, przystojny, inteligentny z poczuciem humory nie musiał się uganiać za kobietami, same wpadały mu w ręcę:-) Wybrał sobie tą, jedyną, wymarzoną. Zostali rodzicami, mieli 3 dzieci. I żyli długo i szczęśliwie :DD KONIEC ------------------------------------------------ może to nie cud ale nie długa a wiesz zawsze można przerobić :D hehe xD
Dawno Dawno temu za siedmioma górami żyła sobie chciwa Królowa Malwina w raz z Królem Leopardem i 2 córkami Dżulią i Miją. Pewnego razu Królowa Malwina zażyczyła sobie tysiąc koron. Król Leopard podrapał się po głowie. - Ale moja Najsłodsza Malwinko to nie wykonalne. - masz czas dwa tygodnie. Zatroskany książę ruszył na poszukiwanie tysiące koron. Ale nie mógł znaleź. Zaledwie 100 koron znalazł a gdzie 900. Minoł tydzień i Król Leopard nie zdobył koron więc zawiesił ogłoszenie, że kto przyniesi do królestwa 900 koron dostanie za żone księżniczkę i pół królestwa. Po dwóch tygodnia nikt się nie zgłosił. Królowa Malwina powiedziała do Króla. - Jeśli nie będę miała wszystkich koron dziś na balu to Cię zabiję. Król zmartwił się ale też coś dodał. - Ale gdzie ukryjesz ciało nikt ci nie uwieży bo jesteś zbyt ziemna. Królowa ze złością dodała. - Nie marudź tylko mi tu znajdź te korony. Nadeszedł wieczór. Król przyznał się do winy ale Królowa coś nic nie robiła. Królowa dodała do wina trutkę i przez przypdek jeden książę z gości zauważył to i gdy Królowa tańczyła Książe podmienił kieliszki z winem. Przy uczcie królowa wypiła i umarła. KONIEC.