napisz opowiadanie życie jest pełne niespodzianek oto jedna z nich 

Pewnego pięknego dnia latem wstałam bardzo szybko. Były to moje urodziny więc zbiegłam na dół w piżamie. Rodziców nigdzie nie było. Nie wiedziałam co robić. Ubrałam się i wyszłam do parku. Tam zastałam moje dwie najlepsze przyjaciłółki. Miały na imię Kasia i Lila. Były obie blądynkami. Podeszłam do nich i zaczełyśmy się bawić. Po kilku minutach dołączył do nas kolega z klasy Karol Nowak. PO godzinie poszłam do domu. Po drodze szłam główną ulicą Warszawy i nikogo tam nie był. Ani jednej żywej duszy. Było cicho jak nigdy. Wszystkie budynki poczaniały w moich oczach. Zbliżała się burza. Słońce schowało się za chmury i nie chciało wyjść. Zrobiło mi się okropnie smutno bo w moje urodziny taka brzydka pogoda. Weszłam na szarozielony trawnik przed blokiem i miałam wchodzić do budynku aż nagle podbiegł do mnie mały piesek. Wyglądał na głodnego i premęczonego. Wziełam go do środka choćw moim budynku jest zakaz trzymania zwierząd. Cicho wniosłam  go na górę. Weszłam  do domu i schowałam go do szafy. Dałam jeść i pić. Psiaczek od razu zasną pośróód ciepłych ubrań i szali. Weszłam do kuchni, zjadłam co nie co i poszłam do pokoju. Położyłam się do łóżka i popadłam w apatię. asnęłam po kilku minutach i obudziło mnie dopiero trzeszczenie drzwi domu. Lekko si.ę otworzyły i gwałtownie zamknęły po trzech minutkach. Wyszłam z pokoju na paluszkach weszłam do pokoju gościnnego. Nikogo tam nie było. Otworzyłam drzwi by z tamtąd wyjść a tu nagle wielki okrzyk NIESPODZIANKA!! Gdy wszyscy wyskoczyli z ukrycia wyszło słońce i na niebie pojawiła sie tęcza. Blask rozświetlił twarze wszystkich i zobaczyłam wyrażnie sylwetki rodziców, babci, wujka Stasia, cioci Uli, Karola, Kasi, Lili, kuzynki Lidii i całej klasy. Dali mi prezenty. W pewnej chwili do domu weszłąm moja druga kuzynka Jula.Przyjechała na moje urodziny ze Stanów Zjednoczonych. Podeszła do mnie i rzekła: - ŻYCIE JEST PEŁNE NIESPODZIANEK