Trzy wybrane nowości techniczne I wojny światowej - czołgi, broń chemiczna, karabin maszynowy
Postęp techniczny w XIX wieku przyczynił się do znaczących zmian w codziennym życiu ludzi, nowych odkryć, zmechanizowania zakładów pracy. Nowości nie ominęły także sfery militarnej, a na tym polu państwa prowadziły szczególną rywalizację. Jej efekty można było obserwować w trakcie I wojny światowej.
Pierwszą nowością, którą opiszę, był karabin maszynowy. To właśnie on zapoczątkował nowy sposób prowadzenia wojny – wojnę pozycyjną. W wojnie pozycyjnej jego siła rażenia była bardzo ważna – nie zawodził, gdy trzeba było szybko zabić wroga. Używały go zarówno państwa Trójprzymierza, jak i Trójporozumienia. Miał wiele rodzajów – ciężki, lekki, uniwersalny, wielkokalibrowy, ręczny. Jego użycie utrudniło prowadzenie wojny Niemcom – plan wojny błyskawicznej uniemożliwiła wojna pozycyjna, a ona zniszczyła plany wojenne tej nacji.
Drugim środkiem, który chcę przedstawić, była wyjątkowo sprytna broń – broń chemiczna. Zastosowali go jako pierwsi Niemcy, w ostatni dzień pierwszego roku wojny. Wystrzelili ku Rosjanom pociski z bromkiem ksylitu, w następnym miesiącu poczęstowli wrogów chlorem (co widać na zdjęciu). Wszystkie państwa wystrzeliły łącznie ok. 66 mln pocisków, zabijając 450 tysięcy ludzi. Liczby najlepiej komentują, jaką odegrała rolę.
Trzecią innowacją były czołgi. Jako pierwsi skorzystali z nich Anglicy – jednak te maszyny nie były dopracowane i nie można było ich uznać za wartościowe w walce. Skutkiem postępu w budowie czołgów było skonstruowanie przez Francuzów w 1917 roku czołgu Renault FT-17, a także powstanie niemieckiego czołgu A7V w roku 1918. Znajdująca się w nich broń pozwalała żołnierzom walczyć bez ryzyka.
Dwie pierwsze nowości techniczne wybrałem, bo były bardzo ważne w walce i wyjątkowo skuteczne. Trzecią – ze względu na rolę, jaką odegrała w późniejszych latach na froncie wojennym. Dzięki nim zabito lwią część z 10 mln zabitych na wojnie. I choć nie jest to chwalebny bilans, to przecież po to je używano.