opisz swoja ulubiona ksiazke "hania humorek"

opisz swoja ulubiona ksiazke "hania humorek"
Odpowiedź

Lubię tą książkę ponieważ jest wciągająca przygody które zdarzają się Hani są cudowne/pouczające/uczące (napisz to co wolisz). Hania to dziewczynka (określ/dodaj cechę).

To był słoneczny dzień a na niebie nie było widać ani jednej chmury . Cieszyłem się bo kilka dni temu odnalazłem upragniony złoty kupon w czekoladzie od mojej babci . Do uroczystego wejścia do ogromnej fabryki dzieliło mnie tylko ok . 15 min . Mój tata stał koło mnie i widać było ,że był również ciekawy co ukrywa "magiczna" fabryka Pana Wonki . Usłyszałem radosną muzykę dobiegającą z głębi fabryki , nagle otworzyła się wielka brama . Popatrzyliśmy na siebie z tatą i otrazu ruszyliśmy w stroną drzwi głównych . Zobaczyłem w oddali szczupłą postać która zapraszała nas do środka . Kiedy podeszliśmy bliżej odrazu zrozumiałem ,że to napewno właściciel fabryki czyli Wonka . Miał na sobie czerwony długi płaszcz , czarną koszule , kapelusz który ściągną aby nas właściwie powitać oraz laskę zakończoną krztałtem przypominającą ciaskto która napradę smacznie wyglądała . Tak to napewno był on inaczej go sobie nie wyobrazałem . -Dzień dobry ! -uśmiechną się do nas - Zapraszam do środka moich miłych gości. Jak powiedział tak zrobiliśmy . W środku było niesamowicie . Ściany wydawały się być z piernika , kwiaty z waty czułem się jak w bajce . Nie potrafiłem nic innego z siebie wykrztusić niż -ŁAŁ !! -Mój drogi chłopcze a może chciałbyś coś zjeść ? - powiedział do mnie Wonka - Wszystko w środku tej sali jak i następnej jest jadalne a droga przed nami jest jeszcze długa . Więc bierz co chcesz . Nic nie powidziałem tylko pokiwałem głową i lekko się uśmiechnołem . Wziołem ze sobą jednego kwiatka i poszedłem na dalsze zwiedzanie . Było tu cudownie . Widizałem jak się robi bitą śmietanie ( całkiem innaczej niż myślałem) , poznałem robotników fabryki , płynołem czekoladową rzeką i odwiedziłem najdziwniejsze pokoje które do tej pory nie mogę zapomnieć . Gdy wychodziłem już z fabryki pan Wonka szepną mi na ucho -Mam dla ciebie niespodziankę A kiedy spojrzałem na niego on serdecznie się uśmiechną i wskazał palcem na całą furgonetkę z czekoladą -To jest wszystko dla ciebie . To był dzień jaki utkwi mi w pamięci na zawsze . Wspomnienia które mam nie zamieniłbym za nic na świecie a pan Wonka okazał się człowiekiem którym chciała bym zostac w przyszłosci

Dodaj swoją odpowiedź