Czy doceniam to, co mam?
Czy doceniam to, co mam? Na to pytanie można odpowiedzieć w niejeden sposób. Ja znam przynajmniej trzy. Jeżeli chodzi o rzeczy materialne – oczywiście, doceniam to, co posiadam. Mam wszystko, czego potrzebuję do życia i wiele przedmiotów służących rozrywce. Doceniam je, wszystkie zalety, jakie niosą oraz ciężką pracę, jakiej było potrzeba, bym je otrzymał. W tym miejscu dochodzimy do drugiego punktu. Doceniam bowiem również ludzi, których mam przy sobie. Doceniam rodziców, ich pomoc i opiekę. Doceniam przyjaciół, ludzi, którzy są przy mnie nawet pomimo niesnasek i na których mogę liczyć. Doceniam i innych znajomych, wszystkich, którzy sprawiają, że mam swe miejsce na świecie. Po trzecie, doceniam to, co mam od urodzenia. Rzeczy, które dane mi są z łaski bożej. Mądrość, zdrowie, uczciwość, zaangażowanie – swe zalety staram się zauważać i doceniać.
W tym miejscu zadaje sobie jednak pytanie. Czy to mi wystarcza? Czy jeżeli doceniam, co mam, nie mogę pragnąć więcej? Nie. Chęć posiadania coraz to nowych rzeczy i lepszego od zawsze stanowiła machinę napędową cywilizacji i rozwoju. Podobnie z talentami, które rozwijamy, by sprostać coraz to nowym wyzwaniom.
Czy więc doceniam w pełni to, co mam? Tak, ale nigdy na tym co już zdobyłem nie poprzestaję.