Streszczenie "W pustyni i w puszczy"
Rozdział 1
Staś i Nel rozmawiają o aresztowaniu Fatmy, ciotecznej siostry Mahdiego i samym Mahdim.
Rozdział 2
Pan Rawlison i pan Tarkowski, pracujący przy budowie Kanału Sueskiego, mają wyjechać na inspekcję robót prowadzonych przy całej sieci kanałów w okolicach miasta Medinet. Zamierzają zabrać ze sobą dzieci. Nauczycielka Nel, pani Oliver, boi się podróży i jazdy na wielbłądzie: jej lęk budzą też opowieści o powstaniu Mahdiego. Pan Rawlison wyjaśnia Stasiowi, że Anglia zgodziła się na zajęcie przez rząd egipski Kordofanu, Darfuru i Sudanu, bo tylko w ten sposób można zmusić handlarzy niewolników i kości słoniowej do zaprzestania tego procederu. Gdy pojawił się Mohammed-Achmed, zwany Mahdim, i ogłosił świętą wojnę / twierdząc, że w Egipcie upada prawdziwa wiara/, skupili się wokół niego przede wszystkim niezadowoleni handlarze. Rozmowę przerywa przyjście Fatmy, która prosi pana Rawlisona o wstawiennictwo, chce pojechać wraz z dziećmi do swego męża, Smaina. On nie zdradził rzdu egipskiego i nie przeszedł na stronę Mahdiego, po prostu zachorował, ale gdy wyzdrowieje, wykupi wszystkich jeńców chrześcijańskich, a gdyby umarł, to ona, jako krewna Mahdiego, załatwią tę sprawę. Pan Rawlison na prośbę Nel obiecuje pomóc kobiecie. Fatma po powrocie do domu wzywa Chamisa, syna Chadigiego, i przygotowuje plan porwania Stasia i Nel.
Rozdział 3
Pan Tarkowski i pan Rawlison wyjechali na inspekcję, wkrótce mają dołączyć do nich dzieci. Wyjazd Stasia i Nel staje jednak pod znakiem zapytania, bo po ukłuciu przez skorpiona zachorowała pani Olivier. Ostatecznie Staś i Nel wyjeżdżają tylko z murzyńską piastunką dziewczynki, Dinah. W pociągu poznają kapitana Glena i doktora Claryego.
Rozdział 4
Dzieci cieszą się ze spotkania z ojcami. Atrakcją jest też dla nich życie w namiocie oraz planowane przejażdżki na wielbłądach. Z okazji świąt Bożego Narodzenia Nel dostaje psa Sabę, a Staś sztucer. Przybywają przewodnicy wielbłądów: Idrys i Gebhr. Obaj nie podobają się Sabie.
Rozdział 5
Pan Tarkowski i pan Rawlison wyjeżdżają na inspekcję robót wodnych. Po dwóch dniach pojawia się Chamis z poleceniem przywiezienia dzieci do ojców. Stasia dziwi kierunek planowanej podróży. Po wyjściu z pociągu dzieci przesiadają się na wielbłądy. Staś już rozumie: zostali porwani.
Rozdział 6
Po niepokojąco długim oczekiwaniu na dzieci pan Rawlison i pan Tarkowski uświadamiają sobie straszną prawdę. Otuchy dodaje im myśl, że porywaczom potrzebne są dzieci żywe, bo za nie ma być wydana Smainowi Fatma i jej potomstwo. Ale jak wytrzymają tak długą drogę? Obaj ojcowie organizują pościg.
Rozdział 7
Staś mówi Nel o porwaniu, każe jej ukradkiem rzucić rękawiczki, będą śladem dla pogoni. Rękawiczki odnajduje jednak Gebhr, chce uderzyć Nel, ale w jej obronie staje Staś. Chłopca nie pozwala z kolei uderzyć Idrys. Dzieci są własnością Smaina, do niego mają dojechać zdrowe. Staś próbuje przekonać Idrysa, by zawrócił: pan Rawlison wiele zapłaci za wolność córki. Bezskutecznie. Muzułmanie kierują się pobudkami religijnymi. Dla wygody Nel Idrys każe uwić na grzbiecie wielbłąda obszerne gniazdo.
Rozdział 8
Dzieci odnajduje Saba. Chamis, który zna psa, nie pozwala go zabić. Rozpętuje się burza piaskowa. Korzystając z zamieszania, Staś planuje ucieczkę. Idrys jednak odgaduje jego zamiar, wkrótce burza ucicha
Rozdział 9
Staś opiekuje się Nel, zmęczoną burzą i późniejszą nocną jazdą. Korzystając z twardego snu całej karawany, chce zabrać puszki z ładunkami i strzelbę / zamierza zastrzelić większość wielbłądów, a później nakłonić porywaczy do powrotu/. Plany niweczy Saba, który na widok Stasia z nabojami, radośnie szczeka.
Rozdział 10
Chamis triumfuje. To on nie pozwolił zabić psa, gdyby nie to, wszyscy leżeliby już nieżywi. Gebhr chce obciąć Stasiowi prawą pięść, Idrys sprzeciwia się okaleczeniu chłopca, skazuje go na dziesięć uderzeń korbaczem. Stasia zasłania sobą Nel, wkrótce z pomocą przychodzi Saba. Nikt nie ma odwagi podejść do dzieci. Karawana rusza w dalszą drogę.
Rozdział 11
W Stasiu rośnie nienawiść i mściwość wobec porywaczy, narażają Nel na niewygody, szafują jej zdrowiem. Idrysa niepokoi zacięty wyraz twarzy chłopca, dotychczas liczył, że w razie niepowodzenia wyprawy Staś wstawi się za nim u swoich.
Rozdział 12
Najdłuższy etap dotychczasowej podróży. Idrys chce jak najszybciej minąć Asuan i dotrzeć do obszarów zamieszkałych przez dziksze ludy, mniej podległe wpływom Anglików. Nagle dzieciom wydaje się, że na horyzoncie widzą Medinet. Czyżby Arabowie jednak wrócili? Przestraszyli się podróży i swoich zamiarów? Niestety, to tylko fatamorgana. Beduini jadący przodem zabili strażnika, który wiedział o porwaniu białych dzieci. Teraz, dla bezpieczeństwa, będą jechać tylko nocą, a odpoczywać wśród skał i rozpadlin w dzień.
Rozdział 13
Za Asuanem Staś zaczyna powątpiewać, czy dogoni ich pościg. Ciągle jednak myśli o ucieczce, udało mu się ukryć siedem ładunków, teraz tylko musi dostać w swoje ręce sztucer. Idrys chce się nauczyć strzelać z angielskiej broni. Gdy ćwiczą, Arab Staje się łatwym celem. Staś musi się zdobyć na zabicie człowieka. Kiedy pokonuje swoje rozterki, przybywają Beduini z radosną wieścią: Chartum zdobyty! Gordon zabity!
Rozdział 14
Dla dzieci nie ma już nadziei. Na stronę mahdystów przeszli uczestnicy pogoni. Czy wpływy Smaina będą wystarczająco silne, by uchronić chrześcijańskie dzieci przed okrucieństwem zwolenników Mahdiego?
Rozdział 15
Idąc w głąb kraju zdobytego przez Mahdiego, karawana spotyka coraz dzikszych tubylców. Nieco bezpieczniej czuje się, gdy spotyka zbrojny oddział emira Nur-el-Tadhila. Idrys przeżywa pierwsze rozczarowanie: był przekonany, że przyprowadzenie białych dzieci wzbudzi powszechne uznanie i zaowocuje sowitą nagrodą, tymczasem, jak mówi emir, mahdi ma wielu krewnych i nie o wszystkich może pamiętać. Audiencja u niego nie jest wcale pewna.
Rozdział 16
Karawana przybywa do Chartumu. W mieście panuje głód i choroby. Ponieważ Mahdi z całą świtą przeniósł się do Omdurmanu, wszyscy ruszyli za min. W Omdurmanie panuje ospa, dezynteria i tyfus. Losem dzieci interesuje się Grek, który obiecuje wspomnieć o nich Mahdiemu.
Rozdział 17
Dzieci widzą na ulicach Omdurmanu wielu ludzi z obciętą za karę ręką lub nogą, żebraków i zatkniętą na wysokim bambusie głowę generała Gordona. Staś i Nel wraz z porywaczami słuchają na placu nauk Mahdiego. Wśród emirów towarzyszących prorokowi nie widać Smaina. Znajomy Grek wyjednał u Mahdiego audiencję dla dzieci, teraz poucza Stasia, jak ten ma się zachować przed obliczem proroka. Dla bezpieczeństwa niech przyjmie wiarę muzułmańską, w duchu pozostanie chrześcijaninem. Tak zrobiło wielu.
Rozdział 18
Staś podczas audiencji nie pada na twarz, lecz ogranicza się do uprzejmego ukłonu. Odmawia przyjęcia nowej wiary: nie zna jej, a zatem gdyby stał się jej wyznawcą to tylko z tchórzostwa i podłości. Chyba nie o takich wiernych chodzi Mahdiemu. Prorok chce uchodzić za człowieka łagodnego, nie karze więc dzieci, lecz rozkazuje odesłać je Smainowi. Grek ma żal do Stasia, że swoją postawą zgubił siebie, Nel i jego. Staś przeżywa chwile załamania. Ciężar jest ponad jego siły.
Rozdział 19
Staś pracuje i żebrze, byle tylko dostać coś do jedzenia dla Nel. Obecni w Omdurmanie misjonarze dają mu kilka proszków chininy. Kalif Abdullahi rozkazuje Idrysowi, Gebhrowi, Chamisowi i dwom Beduinom odwieć dzieci do Faszody. Chory Idrys zostaje. Gebhr żegna się z bratem. Grek niby w imieniu Mahdiego nakazuje dobrze postępować z dziećmi.
Rozdział 20
Dzień przed przybyciem do Faszody umiera piastunka Nel, Dinah. Smaina w Faszodzie nie ma, zorganizował wyprawę po niewolników. Gebhr, Chamis i dwaj Beduini mają ciągnąć jego śladem. Nową opiekuną Nel zostaje Mea, a niewolnikiem Gebhra Kali.
Rozdział 21
Nel płacze nad Kalim, którego Gebhr bije do krwi. W wąwozie, na drodze karawany leży lew. Gebhr chce rzucić na pożarcie Kalego, a jeżeli to nie wystarczy drapieżnikowi, Stasia i Nel. Staś żąda strzelby, chce zabić lwa. Popiera go Chamis, który widział w Port Saidzie, jak chłopiec poluje. Sztucer jest w rękach Stasia. Celnym strzałem powala zwierzę i obraca się ku swoim prześladowcom. Zabija ich. Rannego Bediuna zagryza Saba.
Rozdział 22
Staś, Nel, Mea i Kali szykują się do pierwszego noclegu w puszczy. Wracają konie Gebhara i Chamisa. Przestraszyły je hieny ciągnące do trupów. Staś uświadamia sobie, że budzi lęk w Nel. Czuje się rozżalony, wszystko, co zrobił, zrobił dla niej. Nocną ciszę przerywa przerażający śmiech hien.
Rozdział 23
Staś dowiaduje się, że Kali jest synem króla plemienia Wa-hima. Do obozowiska nie wraca Saba, który pobiegł za postrzelonym bawołem. W nocy Kali, przezwyciężając strach, idzie szukać psa, żeby tylko Nel nie płakała. Kali wraca z Sabą. Dostaje od Stasia kolorowe paciorki. Mea zazdrości mu nagrody.
Rozdział 24
Nocą do obozowiska podchodzą dwa lwy. Grozę potęguje burza. Deszcz gasi ognisko. Kali każe wszystkim schronić się w drzewie.
Rozdział 25
Rano znaleziono trzy konie martwe, dwa inne odnaleziono żywe nieopodal. Dzieci wyruszają w dalszą drogę. Zatrzymując się na nocleg, dostrzegają wielki baobab, a w wąwozie uwięzionego słonia umierającego z głodu. Staś chce mu skrócić cierpienia i zastrzelić, ale Nel nie pozwala. Zwierzę zostaje nakarmione. Dziewczynka wierzy, że Staś znajdzie sposób na uwolnienie Kinga /bo tak go nazwała/ z wąwozu.
Rozdział 26
Mea wspina się na drzewo po szarą papugę dla Nel, bo w nagrodę chce otrzymać paciorki. Ptaka nie ma, ale Staś nagradza Murzynkę za przywiązanie do dziewczynki. Staś postanawia zostać tu dłużej i szykuje baobab do zamieszkania.
Rozdział 27
Zapalonymi gałęziami wykurzono z baobabu potężnego pytona. Węża zabija słoń. Kali boi się złego Mzimu /ducha/, które prawdopodobnie mieszka w drzewie. Staś przełamuje strach chłopaka i przedstawia Nel jako dobre Mzimu.
Rozdział 28
Baobab, nazwany Krakowem, staje się miejscem zamieszkania dzieci. Następuje początek pory dżdżystej. Nel wchodzi do wąwozu słonia. Zwierzę cieszy się wyraźnie z jej odwiedzin i uważa, żeby nie zrobić dziewczynce krzywdy. Przerażony postępkiem Nel Staś również zostaje mile przyjęty przez Kinga. Słoń nie pozwala dzieciom odejść, ale wszystko dobrze się kończy. Z pęcherzy skaczących ryb Staś postanawia robić latawce. Napisze na nich informacje o ich losie. Może odlecą gdzieś daleko i sprowadzą pomoc? Słoń oficjalnie zostaje Kingiem .
Rozdział 29
Nel spędza czas u Kinga, Staś chodzi na polowania i zastanawia się, jak uwolnić słonia. Musi wysadzić skałę, ale wtedy straci wiele potrzebnych w dalszej drodze ładunków. Decyzję odsuwa na później.
Rozdział 30
Nel ma pierwszy atak febry. Kali składa w ofierze mięso złemu Mzimu, by nie czyniło krzywdy dobremu.
Rozdział 31
Kali dostrzega dym jakiegoś obozowiska. Staś nie wie, kogo tam spotka, boi się iść nocą przez dżunglę, ale pokonuje strach, bo musi szukać ratunku dla chorej Nel. Kali boi się o swojego młodego pana. Staś przy ognisku widzi leżącego białego człowieka i małego Murzynka.
Rozdział 32
Staś opowiada nieznajomemu historię porwania. Biały mężczyzna jest szwajcarskim podróżnikiem. Nazywa się Linde. śmiertelnie ranny, walczy ze słabością i cierpieniem i udziela Stasiowi rad, dokąd mają się udać. Najbezpieczniej będzie dotrzeć do oceanu, ale to bardzo długa i niebezpieczna droga. W obozowisku są jeszcze chorzy na śpiączkę Murzyni. Dla nich nie ma już ratunku. Linde daje Stasiowi chininę, broń, naboje, konia, herbatę. Każe mu jeszcze przyjechać nazajutrz.
Rozdział 33
Za dnia bardziej przytomny Linde /spadła gorączka/ udziela szczegółowych wskazówek. Linde opowiada historię swego życia. Prosi Stasia, by ten następnego dnia ochrzcił śpiących Murzynów.
Rozdział 34
Staś chrzci chorych na śpiączkę. Linde umiera. Mały Nasibu przenosi się do Krakowa. Staś wysadza skałę i uwalnia Kinga. Minęła pora dżdżysta i znacznie wzbogacona karawana ruszyła w dalszą drogę. Zgodnie z radą Lindego wędrowcy schronili się w spalonej wiosce na wysokiej górze, gdzie panował o wiele zdrowszy klimat.
Rozdział 35
Staś zdecydował o dłuższym pobycie na Górze Lindego. Wszystkim potrzebny był odpoczynek. Rozpoczęto klejenie latawców, poza tym Staś i Nel wpajali zasady chrześcijaństwa trojgu Murzynom.
Rozdział 36
Kali uczy się strzelać z remingtona, a Nasibu suszy banany i rozciera je na mąkę. Wszyscy szykują się do dalekiej drogi.
Rozdział 37
Początek podróży przebiega łatwo. King odstrasza niebezpieczne zwierzęta, zapasy jedzenia i broni, otrzymane od Lindego, dają poczucie bezpieczeństwa, wszystkim dopisuje zdrowie.
Rozdział 38
Wędrowcy docierają do murzyńskiej wsi. Szczególny respekt tubylców budzi widok oswojonego słonia. Kali, przedstawiając się jako syn Fumby, potężnego króla Wa-himów, oznajmia przybycie dobrego Mzimu. Król M? Ruo i jego poddani oddają cześć Nel. W tym samym czasie w wiosce rozlega się ogłuszający hałas. Czarownik zbudził złe Mzimu. Zdenerwowany Staś gna słonia ku chacie czarownika. Zwierzę roznosi ściany i zebrani widzą wielki bęben. Staś wali w niego i wywołuje taki sam hałas jak ten, który miał być wyrazem gniewu złego ducha. Mieszkańcy wioski przekonani ostatecznie o potędze gości serdecznie ich podejmują.
Rozdział 39
W następnych spotykanych wioskach murzyńskich przyjęcie wygląda bardzo podobnie. Na kolejnym postoju Nel chce sama wrócić z polany do obozowiska. Staś wyraża zgodę, ale zaniepokojony wraca w stronę małej przyjaciółki i widzi, że do skoku szykuje się wobo. Jednym strzałem kładzie zwierzę.
Rozdział 40
Napotkani dwaj Murzyni mówią o wojnie między plemieniem Wa-hima i Samburu. Kali jedzie na zwiady i wraca z wieścią, że wrogowie przeważają nad siłami jego ojca. Błaga Stasia o pomoc w pokonaniu Samburu. Nel ma być odwieziona do Lueli, miejsca, w którym razem przebywają kobiety ze zwaśnionych plemion i są tam całkowicie bezpieczne.
Rozdział 41
Staś wypuszcza czerwoną racę, która budzi takie przerażenie, iż większość Samburu ucieka, zanim na dobre rozpoczęła się bitwa. Pozostali giną na miejscu. śmierć ponosi także ojciec Kalego. Kali zostaje królem. Za namową Stasia Kali godzi się z nowym królem Samburu. Wprowadzenie nowych obyczajów nie podoba się czarownikom, którzy zaprzysięgają zemstę.
Rozdział 42
Po odpoczynku w wiosce Wa-himu Staś i Nel wybierają się w dalszą drogę. Kali chce im towarzyszyć.
Rozdział 43
Dzieciom towarzyszy stu Samburów i stu Wa-himów. Wielu Staś nauczył obchodzenia się z bronią. Wśród Murzynów są dwaj nieprzychylni Kalemu czarownicy. Nowy król bał się ich pozostawić w wiosce, woli, by mu towarzyszyli w podróży.
Rozdział 44
Podróż staje się coraz bardziej uciążliwa, karawana dochodzi do obszarów coraz mniej zasobnych w wodę. Jednej nocy czarownicy dokonali swej zemsty, przecięli ostatnie worki z wodą i uciekli.
Rozdział 45
Kali odnajduje trupy czarowników. Zabiło ich jakieś drapieżne zwietrzę. Staś resztką wody poi Nel, okłamując ją, że sam już się napił. Ludzie tracą siły i nadzieję. Nastaje oczekiwanie na śmierć. Zgorączkowany umysł Stasia przywodzi mu przed oczy obrazy podróży od chwili porwania aż do tego bezwodnego pustkowia. Nagle Saba usiłuje zwrócić na coś uwagę Stasia. Może gdzieś są ludzie? Chłopiec odzyskuje siły i biegnie po racę. Ktoś odpowiada. Coraz bliżej słychać strzały. Staś także każe dawać ognia. Obie karawany wychodzą na siebie. Staś rozpoznaje kapitana Glena i doktora Claryego.
Rozdział 46
Kapitan Glen i doktor Clary stali na czele rządowej ekspedycji, której celem było zbadanie północno-wschodnich stoków Kilimandżaro. Pewnego dnia dostrzegli na drzewie latawiec. Nie mogli uwierzyć, że jest tam informacja o porwanych dzieciach. Kiedy wieczorem rozmawiali o losie Stasia i Nel, dostrzegli racę. Pośpieszyli w tamtą stronę. Staś ostatkiem sił podał Nel kapitanowi i zemdlał.
Zakończenie
Dzieci odpoczywały, a kapitan i doktor nie mogli się doczekać opowieści, jak udało im się uratować. Kiedy już poznali fakty, nie mogli wyjść z podziwu i zdumienia. Telegraficznie wezwali pana Rawlisona i Tarkowskiego do Mombasy.