Była kiedyś taka sytuacja, że wnuczka przyszła do babci po szkole. Dziewczynka ta była niepełnosprawna, a mianowcie miała tylko jedną rekę i jedną nogę. Podczas gdy babcia gotowała obiad, ona robiła coś w salonie. Nagle z kuchni zaczął wydostawiać się dym. Prawdopodobnie coś zaczęło się przypalać, a babcia zemdlała ksztusząc się dymem. Dziewięcio-letnia dziewczynka związała nos i usta koszulką , wczołgała się do kuchni i z trudem wyciągnęła babcię z pomieszczenia. Wróciła z powrotem do salonu i z torebki babci wyciągnęła telefon. Zadzwoniła po pogotowie i straż pożarną. To jest przykład na to, że każdy może zrobić coś wielkiego. Mimo, że dziewczynka była niepełnosprawna, nie zważała na to i śpieszyła się aby ratować babcię. Gdyby nie reakcja wnuczki, obie na pewno by zginęły. Mam nadzieję, że pomogłam :)
