Bo to co jest nośnikiem prądu zależy od ciała z jakim mamy do czynienia. W metalach nośnikami prądu są swobodne elektrony, które znajdują się w chmurze elektronowej. Protony są związane na stałe z siecią krystaliczną metalu i nie mogą się w niej przemieszczać. Przyłożone napięcie powoduje, że elektrony "skaczą" z jednego atomy do drugiego. Mimo, że ruch elektronów jest chaotyczny (poruszają się we wszystkie możliwe strony), to przyłożone napięcie powoduje, że mają one pewną prędkość dryftu (w kierunku większego potencjału, o wiele mniejszą niż prędkość światła). Dzięki niej możemy zaobserwować prąd elektryczny. W półprzewodnikach nośnikiem mogą zarówno protony i elektrony. Wszystko zależy jaką domieszkę zastosowaliśmy. W półprzewodnikach typu n mamy więcej elektronów niż protonów w ciele, a w typie p na odwrót. W typie n nośnikami ładunku są elektrony, a w typie p protony. Równie dobrze nośnikami prądu mogą być jony dodatnie. Wykorzystuje się je np. w obróbkach elektroerozyjnych.
Dlaczego w definicji prądu elektrycznego użyto słów przepływ ładunków elektrycznych, a nie elektronów?
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź