Zdarzyło się to nie dawno. Były moje 13 urodziny. Dzień zaczął się normalnie, wstałam, zjadłam śniadanie, poszłam do szkoły, wróciłam. I właśnie wtedy był ten moment. Gdy weszłam do domu, stała moja cała rodzina, a obok ich malutki szczeniaczek. Tak się ucieszyłam że dostałam maleńką, brązową jamniczkę. Była piękna, miała duże brązowe oczy, które patrzyły się na mnie z miłością. Jej uszy były trójkątne. Miała dużą czarną łatkę na brzuchu:) Postanowiłam że nazwę ją Kropka. Gdy miała 1 roczek nauczyłam ją sztuczek min. daj łapę, siad, stój, daj głos, hop. Teraz jest to śliczna, dojrzała suczka, która kocha mnie całym sercem. Mam nadzieję że pomogłem :)
Moim najlepszym dniem w życiu było boże narodzenie w tamtym roku. To nie było zwykłe święto ponieważ dostałam przepięknego, białego pieska o którym zawsze marzyłam.Piesek ten był malutkim maltańczykiem którego wyglądu nie da się opisać, słowa nie mogą wyrazić piękna tego piesia. Ucieszyłam się bardzo z prezentu i podziękowałam wszystkim którzy mi go kupili. Dostałam różne dodatki dla pieska takie jak smycz, jedzenie itd. Potem pojechałam razem z pieskiem do babci, było naprawdę super! Pomogłam babci upiec pierniczki, bawiłam się z pieskiem w różne ciekawe zabawy i zagrałam dla wszystkich kolędy na fortepianie ten wieczór był wyjątkowy.W nocy pojechałam na koncert kolędowy , był naprawdę świetny. Gdy szłam już spać dowiedziałam się że będę miała rodzeństwo .Zatkało mnie po prostu nie uwierzyłam to była niesamowita niespodzianka, ucieszyłam się że w końcu będę miała jakiegoś towarzysza.Teraz mój piesek jest ze mną i kocham go bardzo mocno.W sierpniu urodziła się moja kochana siostrzyczka która ma teraz 2 lata jest naprawdę bardzo fajna ale czasem mnie denerwuje.