POTRZEBUJE POMOCY SZYBKO !  " ... Najważniejsza jest miłość". - Kartka z pamiętnika osoby zakochanej  (wymyślić sytuacje, pisać w os. 1 , ok. 2strony ) ! Potrzebuje na jutro! szybko !

POTRZEBUJE POMOCY SZYBKO !  " ... Najważniejsza jest miłość". - Kartka z pamiętnika osoby zakochanej  (wymyślić sytuacje, pisać w os. 1 , ok. 2strony ) ! Potrzebuje na jutro! szybko !
Odpowiedź

                                                          ,,Najważniejsza jest miłość”    03.12.2013 On jest taki cudowny... Po prostu nie mam słów! Dlaczego? Dlaczego to właśnie ja mu uległam? Przecież jest tyle dziewczyn w naszej szkole. Dlaczego ja? Jestem przecież taka nieśmiała... Tak bardzo chciałabym do niego podejść i wyznać mu miłość. Lecz on na pewno by mnie wyśmiał. Jestem taka mała, taka brzydka. No i jeszcze to. Nie mogę przestać na niego patrzeć na przerwach. Dzisiaj mieliśmy w-f z jego klasą. Jak dobrze, że pan nie zwracał na mnie uwagi. Mogłam dzięki temu patrzeć, gdy tak cudownie biegał za piłką... Uh! Muszę wziąć się w garść!  04.12.2013 Dobra, od dzisiaj biorę się za siebie. Nie dam sobie tak cierpieć. Założyłam moją najlepszą bluzkę, najlepsze jeansy. Rozpuściłam włosy, znalazłam piękne kolczyki. Podkradłam mamie buty na lekkim obcasie, ubrałam skórzaną, czarną kurtkę. Pomalowałam usta błyszczykiem, użyłam moich ulubionych perfum. Nie ma szans, żeby mnie nie zauważył.  05.12.2013 Nie było tak źle oprócz tego, że wywróciłam się pod nogi naszej nauczycielce od matematyki. Dobra, opowiem wszystko od początku: Szłam z gracją (a przynajmniej mam taką nadzieję) przez szkolne boisko. Zauważyłam go, więc się uśmiechnęłam, a on odwzajemnił mój uśmiech (no dobra, może nie...). Nigdy nie czułam się tak pewnie. Zaczęłam iść szybciej, gdy nagle ktoś wykrzyknął moje imię. To była moja najlepsza przyjaciółka. Zaczęłam do niej biec. I tu był mój błąd. Poślizgnęłam się i wylądowałam pod nogami naszej nauczycielki od matematyki na oczach całej szkoły, również mojego wymarzonego chłopaka. Nie byłoby tak źle gdyby nie to, że nasza nauczycielka od matematyki nienawidzi błyszczyków ani niczego innego czym można się pomalować. No to kaplica. Dostałam uwagę, za „niestosowny” makijaż. A czy jakiś makijaż jest dla niej stosowny? Ehh.. No to już mam załatwioną awanturę z mamą.  06.12.2013 Dzisiaj spadł pierwszy śnieg. Akurat w mikołajki. Moja mama nie chciała mi uwierzyć, że to był tylko błyszczyk. Musiałam dzisiaj iść do szkoły tak, aby nikt mnie nie zauważył. Ubaw dla moich wrednych znajomych gwarantowany. Próbowałam symulować chorobę, ale coś poszło nie tak, i tak się tu właśnie znalazłam. Gdybym mogła cofnąć czas... Nie zgodziłabym się, nigdy bym się nie zgodziła na wyjazd do tego durnego teatru, nigdy bym go nie zauważyła... A teraz? Czuję sie prześladowana przez własne uczucia. 07.12.2013 To, co się dzisiaj wydarzyło, było niesamowite... No więc tak: Szłam do szkoły (tak jak myślałam; wszyscy mnie zauważyli) drogą. Tą co zwykle. Z racji tego, że kałuże już zamarzły, było bardzo ślisko. Było tak ślisko, że po prostu MUSIAŁAM się poślizgnąć... Upadłam, prawdopodobnie zdzierając sobie kolano. A potem... Potem on podszedł do mnie, i podał mi rękę. Przyjęłam pomoc i nie mogłam przestać się na niego gapić. Powiedziałam ciche „dziękuję”, a on się do mnie uśmiechnął. Naprawdę! To był najcudownieszy dzień w moim życiu. Teraz wszystko pójdzie z górki. Nigdy tego dnia nie zapomnę. Mam nadzieję, ze pomogłam, oraz, że nie było żadnych błędów ;3

Dodaj swoją odpowiedź