Dawno temu Był sobie ogórek w sandałach i kapeluszu ,lało jak scebra,ale on sobie poradził.Wyruszył w świat gadajac z ludźmi pewnego Dnia słonecznego trafil do czyjegos domu na spacer.I znalazl sie na talerzu.Krzysztof sie bardzo wystraszył na widok gadającego ogórka i zapytał -Czemu gadasz? -Jestes kosmitą? Ogórek odpowiedzial: -Ależ skąd ja kosmita? Dostałem Boży dar dzięki któremu umie mówic On odparł: Jak sie zjaawiłes u mnie na talerzu? odpowiedział: -Spacerowałem a nagle obudzilem sie i znalazlem sie na talerzu Odparł Krzysztof : -Aha Mówi ogórek: -Moge iść do mojego domu? Odparł krzysiek -Musze cie pierw zjeść!!! Ogórek uciekał ile sił w nogach ale Krzysiek był szybszy i go zjadł I taki był los ogórka słaby i marny na talerzu Myśle że niezle licze na naj
Napisz baśń o "Gadającym ogórku" lub "Dlaczego biedronki mają kropki" Proszę pomóżcie potrzebuję na dzisiaj!!! (prosze o baśń albo kilka słów których mogę użyć do niej)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź