Zgadzam się z tym zdaniem, że "jesteśmy wrażliwi na okropności podawane w formie obrazów fotograficznych, wrażliwsi niż w realnym życiu." Potwierdzam swoje stanowisko następującym argumentem:
Człowiek jest istotą myślącą. Posiada uczucia. Widząc krzywdę innych potrafi szybko zareagować i pomóc bliźniemu. Jednak sytuacja odmienia się, gdy krzywda lub okropność zostaje sfotografowana. Fotografie służą zatrzymaniu wydarzeń z nami, w naszej pamięci, w naszym domu. Są to takie przenośne pamiętniki, w postaci obrazów. Nikt z nas nie chciałby widzieć wnętrzności człowieka, na fotografii, na ścianie swojego pokoju. Właśnie dlatego uważam, że ludzie są wrażliwsi na krzywdy ukazywane na obrazach niż w realnym życiu.
pozdrawiam, mrufru.