Lektura: "Kamienie na szaniec" 1.Wymieni akcje dywersyjne 2.Wymieni akcje małego sabotażu                                                                             Pomocy plis na jutro!!!!!!!!!

Lektura: "Kamienie na szaniec" 1.Wymieni akcje dywersyjne 2.Wymieni akcje małego sabotażu                                                                             Pomocy plis na jutro!!!!!!!!!
Odpowiedź

W akcjach dywersyjnych Alek, Rudy i Zośka brali udział od końca 1942 roku, kiedy wstąpili w szeregi Grup Szturmowych. Pierwsza z akcji odbyła się w Sylwestra 1942 roku, a brali w niej udział Rudy i Zośka. W kilku miejscach, m.in. koło Kraśnika, zostały podłożone pod torami ładunki wybuchowe, które wysadzono podczas przejazdu niemieckiego pociągu. Kolejną ważną akcją była ewakuacja mieszkania przy ulicy Brackiej, w której dowodził Zośka, natomiast Alek i Rudy byli odpowiedzialni za ubezpieczanie. Gdy chłopcy znajdowali się w kamienicy, zjawiła się policja niemiecka. Doszło do strzelaniny, w której raniony został Rudy. Najsłynniejszą akcją była Akcja pod Arsenałem. Miała na celu odbicie z rąk gestapo Rudego, który został schwytany przez Niemców razem z ojcem. Wszyscy czekali na znak, kiedy gestapo będzie przewozić Bytnarów ze swojej siedziby na Pawiak. Grupa przygotowała się bardzo dobrze, miejsce odbicia zaludnili uzbrojeni i gotowi do akcji chłopcy. Gdy karetka zbliżała się do ulicy Bielańskiej, doszło do strzelaniny między Zośką a policjantem, który zauważył, że chłopak ma broń, przez co kierowca zmienił trasę jazdy. Chłopcy zaatakowali samochód butelkami z benzyną. Doszło do ostrej wymiany strzałów między ukrywającymi się za filarami Arsenału chłopcami a oficerami gestapo, z której ci pierwsi wyszli zwycięsko i mogli uwolnić uwięzionych rannych, w tym Rudego. Gdy wszyscy oddalali się z miejsca walki, Alek został postrzelony w brzuch przez cywila. Ranny, rzucając granat w Niemców, utorował drogę kolegom. Kolejne akcje odbyły się po śmierci Alka i Rudego, a brał w nich udział Zośka. Akcja w Celestynowie dotyczyła odbicia przewożonych pociągiem do Oświęcimia. Wszystko odbywało się w nocy. Mimo opóźnienia, akcja powiodła się. Pociąg został ostrzelany, a więźniowie uwolnieni i przetransportowani do Warszawy. Akcja pod Czarnocinem nie była już tak udana. Oddział otrzymał rozkaz wysadzenia mostu, ale samochód, który miał brać udział w akcji zatrzymali Niemcy. Podczas strzelaniny zginęli jadący w nim chłopcy. Udało się wysadzić wtedy tylko część mostu. Ostatnią z akcji dywersyjnych była ta dotycząca wysadzenia posterunków żandarmerii niemieckich. Oddział Zośki miał zająć się posterunkiem w Sieczychach. Zawadzki już kilka dni wcześniej wyznaczył ludziom stanowiska w pobliskich lasach. Przed samą akcją chłopcy ukryli się w wąwozie, z którego mogli obserwować posterunek. Grupa ruszyła o północy, gdy żandarmi spali. Granat rzucony do baraku wywołał panikę wśród śpiących w nim Niemców. Podczas natarcia na budynek Zośka-dowódca zginął zastrzelony, ale jego oddział rozgromił przeciwnika. Pierwszą akcją było uświadomienie warszawskim fotografom, którzy wystawiali na wystawach zdjęcia wroga, że ich zachowanie niegodne jest Polaka i patrioty. Celem Małego Sabotażu stały się te zakłady, które przywołane listownie do usunięcia zdjęć, nie zrobiły tego. Akcja była niebezpieczna, ponieważ zakłady fotograficzne mieściły przy głównych ulicach, wymagała więc dużych zdolności logistycznych. Chłopcy konformistycznym właścicielom zakładów tłukli szyby wystawowe, a trwało to około miesiąca i przyniosło oczekiwany skutek – zdjęcia zniknęły.Akcja zniechęcająca Polaków do chodzenia do kin to kolejne działania antyniemieckie. Chciano w ten sposób zniechęcić ludzi do kina, ponieważ pieniądze z kupionych biletów trafiały na cel propagandy niemieckiej, a dodatkowo filmy wyświetlane przed seansami tchnęły propagandą okupanta. Pierwszym krokiem było wypisywanie na murach hasła „Tylko świnie siedzą w kinie”, w odpowiedzi na co Niemcy wzywali za pomocą plakatów do chodzenia do kin. Kolejnym etapem było więc gazownie publiczności. Akcja nie odniosła sukcesu, bo gazowanie zamiast zniechęcić – zachęciło ludzi do zaludniania kina.Akcja przeciw Paprockiemu, który był właścicielem restauracji miała swój początek w ogłoszeniu zamieszczonym w „Nowym Kurierze Warszawskim”, które dotyczyło pośrednictwa Paprockiego w prenumeracie niemieckiego tygodnika. Alek i Rudy wysyłali mu ostrzegawcze listy, a ponieważ nic one nie dały, wytłukli szyby w lokalu. Dręczyli mężczyznę telefonicznie, ogłoszeniami w prasie, przez rozlepiane na mieście niepochlebne informacje o nim. Kolejnym krokiem chłopców było pisanie obelżywych słów na drzwiach domu Paprockiego, a następnie naklejenie na drzwiach restauracji informacji o zgonie jej właściciela. Akcja powiodła się. Paprocki oznajmił, że nie prenumeruje już niemieckiej gazety.Następne akcje to rozklejanie plakatów, które miały ośmieszać Hitlera oraz malowanie wizerunków żółwia, który wzywał do powolnej pracy w zakładach podległych okupantowi.Wojna z Goebbelsem za pomocą litery „V” to akcja, która odbywała się na terenie całej Warszawy. Litera „V” oznaczała zwycięstwo. Odpowiedzią okupanta były plakaty i ulotki, gdzie umieszczono tę literę jako symbol zwycięskich Niemiec. Oddziały sabotażu nie pozostały im dłużne – na murach pojawiły się hasła „Niemcy zgubione”, a także zamieniając jedną literę w niemieckim haśle „Niemcy zwyciężają na wszystkich frontach”, chłopcy ośmieszyli je otrzymując hasło: „Niemcy leżą na wszystkich frontach”.Akcja na sklepy wędliniarskie polegała na zatrzaskiwaniu niemieckich klientów w środku sklepu, w którym podłożone były ładunki gazowe.W zrywaniu niemieckich flag bardzo zasłużył się Alek, który zdejmował je z miejsc bardzo zaludnionych.Akcje manifestowania barw narodowych odbywały się 3 maja i 11 listopada. Były to manifestacje uliczne, gdzie chłopcy malowali flagi na murach, umieszczali gdzie się tylko dało chorągiewki, rozwieszali też wielkie, kilkumetrowe flagi biało-czerwone. W ramach tych akcji wypisywali też na murach „Polska zwycięży”.Następnie przystąpiono do akcji ostemplowania tysiąca egzemplarzy „Nowego Kuriera Warszawskiego” symbolem kotwicy, która oznaczała Polskę Walczącą, a także życzeniami z okazji imienin dla Władysławów Sikorskiego i Raczkiewicza.Kotwice były również malowane na murach i chodnikach jako akcja popularyzacji symbolu Polski Walczącej.Bardzo ważną akcją było zdjęcie niemieckiej tablicy, która znajdowała się na pomniku Kopernika zasłaniając napis „Mikołajowi Kopernikowi – Rodacy”. Jej autorem i głównym wykonawcą był Alek. Akcja odbyła się w lutym, dla uczczenia daty urodzin astronoma.

Dodaj swoją odpowiedź