Rozprawka : Człowieka można zniszczyć , ale nie pokonać'. Udowodnij tęmyśl E.Hemingwacja, odwołująć się do przykładów literackich  , filmu lub historii ( 2-3 argumenty ) z przykładami . Z góry dziękuje

Rozprawka : Człowieka można zniszczyć , ale nie pokonać'. Udowodnij tęmyśl E.Hemingwacja, odwołująć się do przykładów literackich  , filmu lub historii ( 2-3 argumenty ) z przykładami . Z góry dziękuje
Odpowiedź

Zgadzam sie z tematem, że "człowieka można zniszczyć , ale nie pokonać". Te słowa oznaczają, że u człowieka możemy tylko zniszczyć psychikę, a nie go pokonamy. Po przeczytaniu ksiażki Ernesta Hemingwaya uświadomiłam soebi, że człowiek powinien dązyć do celu niezależnie od tego ile musialby znosić upokorzen.. Wyruszył w dalekie morze mając nadzieję, że złowi coś naprawdę duzego. Santiago udowodnił, że "człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Nastepnym przykładem jest Jezus, który przez mękę dążył do nawrócenia ludzi. Musiał nieść ciężki krzyż, do którego został potem przybity. Lecz nie poddał sie, po trzech dniach zmartwychwstał i dalej nawraca ludzi do Boga. Jako ostatni argument przytoczę osoby, których dotykają ciężkie, niewyleczalne choroby lub śmierć bliskiej osoby. Wydawałoby się, że życie wtedy nie ma sensu. Jednak ludzie się nie poddają, próbuja uczestniczyć dalej w społeczeństwie i pomagać . Mam nadzieje ze powyższymi argumentami udowodnilem tezę "człowieka mozna zniszczyć ale nie pokonać" pozmieniaj trochę i bd git :) bo skrocilam ci to z internetu :)

Jedną z lektur szkolnych jest opowiadanie Ernesta Hemingwaya pt. Stary człowiek i morze. Tekst uczy nas wytrwałości i odwagi. Na przykładzie losów głównego bohatera- starego rybaka Santiago el Campeon stwierdzam, że człowieka można zniszczyć, ale nie można go pkkonać. Po przeczytaniu opowiadania uświadomiłem sobie, że niezależnie od wieku należy realizować swoje marzenia i wytrwale dążyć do celu. Chciałbym przedstawić swoje poglądy, opierając się na lekturze oraz życiu codziennym. Rozpocznę od krótkiego przedtawienia życia starego rybaka. Nazywano go salao, czyli pechowiec, bo odosiemdziesięciu czterech dni nie złowił  żadnej ryby. Był wdowcem, żył samotnie w bardzo skromnych warunkach. Przyjażnił się z Manolinem, ale rodzice chłopca zabronili mu pływanie z Santiago, bo wyprawy z nim były nieopłacalne. Ta sytuacja wywoływała smutek. Starzec był przygnębiony. Nie mógł pogodzic się z faktem, że do niczego się już nie nadaje. Bardzo przeżywał krytykę. Postanowił zatem udowodnić innym,że jest jeszcze dobrym rybakiem i wartościowym człowiekiem. Przedstawię kolejny przykład, który potwierdzi tezę. Santiago zdecydował się na samotną wyprawę w morze. Wiedział,że ryzykuje własnym  życiem. Był przecież już starcem i dysponował bardzo słabym sprzętem. Jego łódź wymagała renowacji, a harpun, liny, haki były już bardzo zniszczone. Nikt oprócz Manolina, nie wierzył w powodzenie Santiago. Chociarz mężczyzna z każdą chwilą tracił siły, nie dał za wygraną i złówił upragnioną wielką rybę. Stoczył krwawą walkę, ale ból nie przeszkodził mu w osiągnięciu celu. Był z siebie dumny. Przekonał się, że jeszcze na wiele go stać. Radość rybaka nie trwała jednak długo. Rekiny zaatakowały złówionego marlina. Starzec dzielnie bronil zdobyczy. Cudem uratował własne życie, ale wrócił do portu z samym szkieletem ryby. Zdibyzc Santiago wzbudziła ogromny podziw wśród turystów i znajomych. Rybacywprost oniemieli. Szczątki ryby wskazywały, że była ona ogromnym okazem. Na zakończenie jeszcze raz podkreślam, że człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Z prowadzonych rozważań wynika, że ta teza jest słuszna. Można śmiało wyciągnąć wniosek, iż Santiago pokonał własne słabości i odniósł sukces. Odwołam się do słów Józefa Pilsudskiego, które doskonale pasują do starego rybaka: Być zwyciężonym i nie ulec- to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach- to klęska.

Dodaj swoją odpowiedź