Nigdy nie wiem, czy pisać wam to ambitnie czy nie ... No ale spróbujmy ;) Bardzo lubię górskie wycieczki. Więc kiedy tylko nadeszło lato, a dzień był odpowiednio słoneczny i ciepły, zabrałam odpowiedni sprzęt i razem z rodzicami wyruszyłam na podbój kolejnego szczytu. Szliśmy raźnym krokiem, i mimo że droga wciąż prowadziła pod górę, nie odczuwałam zmęczenia. Prowadził tata, a mama trzymała się trochę z tyłu, od czasu do czasu narzekając na upał. Wzięłam głęboki wdech, rozkoszując się bliskością natury. Im wyżej wchodziliśmy, tym dziksze stawało się otoczenie wokół nas: drzewa rosły coraz gęściej, ścieżka była coraz mniej widoczna a śpiew ptaków coraz cichszy. Ogromnie się zdziwiliśmy, kiedy nagle niedaleko nas rozległ się huk. - Czy to burza? - spytała mama, po czym zaczęła wypominać ojcu że nie sprawdził pogody przed wyjściem. Ale postanowiliśmy nie zawracać. Kiedy znaleźliśmy się na szczycie od razu weszłam na taras widokowy. Na przeciwko mnie jaśniała piękna, kolorowa tęcza. Ze zdziwieniem odkryłam, że jakiś kawałek od nas pada deszcz, podczas gdy na naszej stronie jest wciąż słonecznie. To był naprawdę piękny widok i żałuję, że trwał tak krótko.
Napisz opowiadanie o zdarzeniu , prawdziwym lub zmyślonym, które
Napisz opowiadanie o zdarzeniu , prawdziwym lub
zmyślonym, które miało miejsce latem, w słoneczny dzień. Postaraj się
żeby Twoja wypowiedz była barwna i interesująca. w czasie przeszłym
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź