Jezus dla mnie to kwintesencja miłości i dobra. Najpiękniejsze i najbardziej trafiające do mojego serca ziemskie "przetłumaczenie" boskości, zrozumiałe, bardzo bliskie i kochane.To ktoś komu ufam, nie muszę walczyć o to, aby mnie kochał i kogo z tych właśnie powodów staram się nie zawieść.] Liczę że pomogłem :)) Liczęna naj :))
Dla mnie Jezus Chrystus to osoba opiekująca się ludźmi bezgranicznie kochająca nas do której możemy się w każdej chwili zwierzyć przez modlitwę. P.S. Mam nadzieję, że ta odpowiedź ci pomogła i również liczę na naj ^^
