Napisz cały mit o Odyseuszu

Napisz cały mit o Odyseuszu
Odpowiedź

Odyseusz bardzo niechętnie wyruszył na te wojnę. Kiedy Agamemnon organizował wyprawę, Odyseusz właśnie został ojcem. Jego ukochana żona Penelopa powiła mu pierworodnego. Odyseusz był szczęśliwym ojcem i władcą swej wyspy. Nie marzyły mu się żadne dalekomorskie wyprawy. Ale nie mógł się wymówić, w końcu chodziło o honor Greków. Nim jednak ruszył pod Troję udał się do króla Likomedesa, tam bowiem Tetyda ukrywała Achillesa, przebrawszy go w dziewczęce ciuszki. Przepowiednia nie dawał Grekom szans na zwycięstwo, jeśli Achilles, którego czekała wielka sława nie dołączy do wyprawy. Odyseusz słynął ze swego sprytu. To właśnie on wymyślił podstęp, jak namówić Achillesa. Achilles był pięknym młodzieńcem o wręcz dziewczęcej urodzie, nie łatwo było go rozpoznać w śród królewskich córek. Odyseusz przebrał się więc za wędrownego kupca materiałów i błyskotek i podążył na dwór Likomedesa. Jego córki bardzo się zainteresowały błyskotkami, przebierały w strojach, tylko jedna z "dziewcząt" nie wykazywała szczególnego entuzjazmu, stojąc z boku raczej znudzona. Wtedy Odyseusz wyciągnął spomiędzy materiałów okazały miecz. "dziewczyna" była zachwycona. Tak zdradził się Achilles. Odyseusz już łatwo zdołał go namówić na wojenną wyprawę, obiecując sławę i wielkie czyny. Wojna trwała lat dziesięć, zmagania przedłużały się, a Odyseusz bardzo tęsknił. Sprawa Heleny nie była jego sprawą, był zwolennikiem zaniechania oblężenia. Ale w końcu wpadł na genialny pomysł skonstruowania konia. Zgodnie z jego koncepcja, Grecy wznieśli wielką konstrukcję z drewna w kształcie konia i schowali się w środku, między nimi był też sam pomysłodawca. Reszta wojska odpłynęła. Obóz greków zniknął. Trojanie byli szczęśliwi. Z ciekawością przyglądali się koniowi, w końcu, mimo protestów Laokoona i wieszczeń Kasandry, wciągnęli konia do murów miasta. I zaczęli świętować koniec oblężenia. W nocy ukryci w konstrukcji wojownicy wyskoczyli i otwarli bramy,, pozostała część greckiego wojska zdążyła już zawrócić i szybko wdarła się do Troi. Tak upadła Troja. Wojna się zakończyła, dzielono łupy i ładowano je na statki. Odyseusz należał do tych, którzy pierwszy odbili od brzegów. Spieszył się bardzo. Nie wiedział, jak długo przyjdzie mu żeglować po nieznanych morzach, nim wreszcie dotrze do rodzinnej Itaki. Od początku los nie sprzyjał Odyseuszowi, ledwo wypłynął na morze, rozszalała się burza, która poniszczyła jego okręty, sprzęt wymagał naprawy, toteż z radością skorzystał on z cichej przystani, jaką oferowała nieznana kraina, jak się później okazało był to kraj zamieszkały przez Lotofagów. Była to piękna kraina porośnięta lotosami. Ziarna lotosu miały cudowny smak i magiczna moc, każdy, kto raz ich spróbował nie pragnął już niczego więcej. Tak też się stało w przypadku kilki towarzyszy Odyseusza, spróbowali oni lotosu i nie chcieli wracać na okręty.

Odyseusz bardzo niechętnie wyruszył na te wojnę. Kiedy Agamemnon organizował wyprawę, Odyseusz właśnie został ojcem. Jego ukochana żona Penelopa powiła mu pierworodnego. Odyseusz był szczęśliwym ojcem i władcą swej wyspy. Nie marzyły mu się żadne dalekomorskie wyprawy. Ale nie mógł się wymówić, w końcu chodziło o honor Greków. Nim jednak ruszył pod Troję udał się do króla Likomedesa, tam bowiem Tetyda ukrywała Achillesa, przebrawszy go w dziewczęce ciuszki. Przepowiednia nie dawał Grekom szans na zwycięstwo, jeśli Achilles, którego czekała wielka sława nie dołączy do wyprawy. Odyseusz słynął ze swego sprytu. To właśnie on wymyślił podstęp, jak namówić Achillesa. Achilles był pięknym młodzieńcem o wręcz dziewczęcej urodzie, nie łatwo było go rozpoznać w śród królewskich córek. Odyseusz przebrał się więc za wędrownego kupca materiałów i błyskotek i podążył na dwór Likomedesa. Jego córki bardzo się zainteresowały błyskotkami, przebierały w strojach, tylko jedna z "dziewcząt" nie wykazywała szczególnego entuzjazmu, stojąc z boku raczej znudzona. Wtedy Odyseusz wyciągnął spomiędzy materiałów okazały miecz. "dziewczyna" była zachwycona. Tak zdradził się Achilles. Odyseusz już łatwo zdołał go namówić na wojenną wyprawę, obiecując sławę i wielkie czyny. Wojna trwała lat dziesięć, zmagania przedłużały się, a Odyseusz bardzo tęsknił. Sprawa Heleny nie była jego sprawą, był zwolennikiem zaniechania oblężenia. Ale w końcu wpadł na genialny pomysł skonstruowania konia. Zgodnie z jego koncepcja, Grecy wznieśli wielką konstrukcję z drewna w kształcie konia i schowali się w środku, między nimi był też sam pomysłodawca. Reszta wojska odpłynęła. Obóz greków zniknął. Trojanie byli szczęśliwi. Z ciekawością przyglądali się koniowi, w końcu, mimo protestów Laokoona i wieszczeń Kasandry, wciągnęli konia do murów miasta. I zaczęli świętować koniec oblężenia. W nocy ukryci w konstrukcji wojownicy wyskoczyli i otwarli bramy,, pozostała część greckiego wojska zdążyła już zawrócić i szybko wdarła się do Troi. Tak upadła Troja. Wojna się zakończyła, dzielono łupy i ładowano je na statki. Odyseusz należał do tych, którzy pierwszy odbili od brzegów. Spieszył się bardzo. Nie wiedział, jak długo przyjdzie mu żeglować po nieznanych morzach, nim wreszcie dotrze do rodzinnej Itaki. Od początku los nie sprzyjał Odyseuszowi, ledwo wypłynął na morze, rozszalała się burza, która poniszczyła jego okręty, sprzęt wymagał naprawy, toteż z radością skorzystał on z cichej przystani, jaką oferowała nieznana kraina, jak się później okazało był to kraj zamieszkały przez Lotofagów. Była to piękna kraina porośnięta lotosami. Ziarna lotosu miały cudowny smak i magiczna moc, każdy, kto raz ich spróbował nie pragnął już niczego więcej. Tak też się stało w przypadku kilki towarzyszy Odyseusza, spróbowali oni lotosu i nie chcieli wracać na okręty.

Dodaj swoją odpowiedź