Pomylone torby Trzy tygodnie temu, pod koniec wakacji pojechałam nad jezioro z rodzicami. Cieszyłam się między innymi dlatego, że kupiłam sobie nową torbę. Tego dnia było gorąco. Na plaży położyliśmy się bliziutko wody. Chwilę się poopalałam. W końcu upał tak sie dawał we znaki, że postanowiłam wejśc do wody i chwilę się pokąpac. W czasie gdy byłam w wodzie obok nas - na plaży dołączyła się Asia z IV c. Po chwili wróciłam na plażę. 20 minut później musiałam się już zbierac bo starsznie zaczął wiac wiatr. Wzięłam prędko torbę i wsiadłam do samochodu. Gdy dotarłam do domu postanowiłam się rozpakowac. Otwieram torbę, a tam nie moje ubrania! Szybko skojarzyłam, że mogłam pomylic torbę z Asią. Miała taką samą. Torby oddałyśmy sobie dopiero po 3 tygodniach. Nie zawsze się lubiałam z Asią, ale od tamtej pory jesteśmy przyjaciółkami. Sorry za literkę"ć" Koniecznie uwzględnij akapity! 1. Wyjazd z rodzicami nad jezioro.2. Usadowienie się na plażdy.3. Opalanie się.4. Wejście do wody.5. Powrót na plażę z powodu załamania pogody.6. Rozpakownie torby i wielkie zdziwienie.7. Oddanie torby w roku skzolnym.8. Poprawienie relacji z koleżanką Anią
Pewnego dnia 23 lipca wzięłam swoją małą siostrzyczkę Lenę do parku w czerwonym wózku w misie.Był piękny słoneczny dzień. Spodkała tam moją koleżankę z tym samym wózkiem. Pogadałyśmy ze sobą oraz pochodziliśmy długo po parku. Nasłuchaliśmy śpiewy ptaków aż potem rozłożyliśmy koce i powykładaliśmy zabawki , a następnie położyliśmy dzieci. Pobawiliśmy się , a następnie poszliśmy do swoich domów. Byłam szczęśliwa , że zobaczyłam moją koleżankę Monikę , ponieważ długo się nie widzieliśmy i momęnt spędzony z nią był wspaniały. Po powrocie do domu zobaczyłam inne dziecko w wózku myślałam , że mi się zdaje jednak potem skapnęłam się i poszłam do Moniki ku mojemu zdziwieniu Monika była niedaleko i oddałam jej braciszka Pawła w jej ręce, i wzięłam Lenę i poszłam do domu i taki jest koniec tej śmiesznej pomyłki. Mam nadzieję, że dobrze :)