Ta historia opowiada o przyjaźni krótkiej, aczkolwiek pięknej i pełnej miłości.Pokazała mi co to znaczy mieć prawdziwego przyjaciela. Wracałam właśnie z lekcji gry na gitarze.Była godzina osiemnasta.Była zima.Ja szłam przez las do mojego małego, wiejskiego domku.W pewnym momencie usłyszałam przerażający skowyt.Pierwsza moja myśl była o tajemniczej legendzie o wilkach przebywających w tym lesie.Szłam ostrożnie, bałam się strasznie.Nawet to , że mam przecież dwanaście lat nie dodawało mi otuchy.W pewnej chwili zauważyłam, że coś jest za drzewem.Podeszłam bliżej i moim oczom ukazał się śliczny, mały kundelek, przywiązany do drzewa.Bez wahania podeszłam do niego i odwiązałam go.Wróciłam do domu i wraz z moją młodszą siostrą nazwałam go Wolf, czyli wilk.Dni płynęły nieubłaganie, za tydzień miałam pisać test szóstoklasisty , a mój Wolf rósł w siłę.Pewnej nocy zdarzyło się coś okropnego.Usłyszałam skowyt mojego pieska,pobiegłam na podwórko i zobaczyłam bezwładne, zakrwawione ciało mojego Wolfa..Nie mogłam w to uwierzyć.Jak to się stało, że właśnie gdy go pokochałam on musiał umrzeć?-Dlaczego?-pytałam z rozpaczą w głosie.Dlaczego... Mimo wszystko jestem z siebie dumna, bo pozwoliłam, by Wolf miał prawdziwego przyjaciela, którym byłam ja. Mam nadzieję, że pomogłam :)
Napisz opowiadanie pt. ,,Tak się zaczęła przyjaźń", którego bohaterami będą człowiek i zwierzę. Opowiadanie powinno zająć co najmniej połowę kartki A4. NIE Z INTERNETU!!!
Na dzisiaj!!! DAJE NAJ!!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź