Zaprezentuj literackie obrazy tolerancji i nietolerancji w różnych epokach literackich.
Wstęp
Temat mój wiąże się z następującymi hipotezami:, „Dlaczego tolerancja i nietolerancja stała się obiektem badań literackich obiektem badań literackich historycznych”, i „ Stosunek do zjawisk tolerancji i nietolerancji.” Wybrałem swój temat, ponieważ uważam, że ten temat jest ciekawy i wiąże się z moimi zainteresowaniami, ponieważ czasami trzeba się zagłębić w psychice bohatera i odgadnąć jego intencje. By rozwinąć hipotezy najpierw wyszukałem odpowiednie pozycje, następnie przystąpiłem do odnalezienia ich w różnych bibliotekach bądź zakupie. Następnie przystąpiłem do czytania. Kontynuując prace selekcjonowałem zebrane cytaty.
Rozważania na mój temat rozpocząłem od „Początku” Szczypiorskiego i przejawiającej się w „Początku” nietolerancji. Pierwszą ująłem Siostrę Weronikę, która nie tolerowała Żydów, bo uważali Chrześcijan jako kogoś gorszego. W obrębie tego samego utworu ukazuje się nietolerancja Kujawskiego wynikająca z absorpcji nietolerancji od innych i nie próbował tego zmienić, bo mu to było obojętne, dopiero później zaczął nad tym myśleć. Kolejny pisarz Julian Ursyn Niemcewicz w „Lejbe i Siora” przedstawił przejawy nietolerancji wyznaniowej głównie żydów wobec chrześcijan. Ich nietolerancji wynikała głównie z zabobonów, w jakie wierzyli. Przedstawiam także jak Żydzi widzieli innowierców jako gady i płazy poziome. Także Żydom wedle ich religii było nakazane oszukiwać a nawet mordować innowierców
Do przedstawienia nie tolerancji Chrześcijan wobec Żydów przywołuje opowiadanie „Mendel Gdański” Marii Konopnickiej to opowiadanie dobitnie przedstawia, że sam fakt bycia Żydem sprawia, że się jest gorszym.
Rozdział drugi to rozmyślania na temat tolerancji wyznaniowej. Pierwsza książka to „Lejbe i Siora” Juliana Ursyna Niemcewicza. Przedstawiłem sytuacje tolerancji dwojga młodych ludzi do młodej żydówki, która jest buntowniczką. I to też mogło wpłynąć na ich decyzje. Lecz już w kolejnej książce „Początek” Andrzeja Szczypiorskiego obserwujemy przemianę w postrzeganiu Żydów. Postawa Kujawskiego i Siostry Weroniki zmieniły się pod wpływem marzeń bądź dóbr materialnych. A w „Mendlu Gdańskim” Marii Konopnickiej gdzie grupka ludzi przeciwstawiła się grupie pijanych mężczyzn, którzy biją Żydów i udaje się im uratować Mendla. Także w „Panie Tadeuszu” Henryka Sienkiewicza odnalazłem przejaw tolerancji wyznaniowej wobec Jankiela. Ponieważ go szanowali zarówno starzy jak i młodzi
W rozdziale trzecim, czyli nietolerancji narodowej zaczynam od „Początku” a. Szczypiorskiego. Gdzie Henryk Fitchtelbaum wchodzi do cukierni i wywołuje popłoch, ponieważ jest z nacji żydowskiej ci ludzie, aby widzą, że jest podobny do żydów. Lecz Kujawski z tego samego dzieła nie szanuje wszystkich Niemców i Moskali, bo to narody prześladujące go.
I rozdział ostatni, tolerancja narodowa rzadko występuje. Odnalazłem ją w wierszu Zbigniewa Herberta „Przesłanie pana Cogito” można w nim wychwycić tolerancje dla narodu żydowskiego za jego dokonania.
Rozdział pierwszy
Dzieło Szczypiorskiego „Początek” ukazuje różne przykłady nietolerancji, które przejawiały się pod czas okupacji. „Początek” rozniósł się echem po europie. Europie Londynie pisano: „Książka ta jest dziełem wielkiej czystości moralnej(Stefania Kossowska). Polszczyzna tej książki jest jej ozdobą (Józef Łobowski)”1. W Niemczech: ”Szczypiorski nie jest pisarzem głośnych, przeraźliwych tonów, lubi raczej wyciszone dźwięki, to, co można określić „cichym krzykiem przerażenia”. Opowiada z pogodą i ze łzami w oczach, śmiejąc się przejmując się jednocześnie czytelnika dreszczem (Marcel Reich-Ranicki)”2.Lecz w Polsce też było głośno o „Początku”, choć negatywnie wypowiadała się Helena Zaworska jej artykuł miał ironiczny tytuł „Psychoterapia dla wszystkich”3 i wiązała jej zagraniczny sukces funkcją konspiracyjną. Jednak całkiem odmienny stosunek do „Początku” przejawiał Stanisław Bortnowski: „Powieść przeciwstawiała się uformowanemu w latach Polski Ludowe myśleniu o jednolitym polskim narodzie pozbawionym mniejszości i przez to silnym. Jest akurat na odwrót!- polemizuje Szpiorski z popularnymi Konstancjami i naszym polskim losem, który, musi być częścią losów innych nacji”.4
Szczypiorski napisał tę książkę by przedstawić różne postawy wobec tolerancji. Bohaterowie różnią się: pochodzeniem społecznym, poziomem wykształcenia, narodowością i sposobem myślenia. Każdy z bohaterów musiał dokonać poważnego wyboru. Lecz wyrażali się na temat nietolerancji w sposób mniej lub bardziej oczywisty.
Siostra Weronika kobieta, która została ocalona przez Jezusa by nawracać murzynów nie mogła zaakceptować żydostwa:
„Cel, jaki jej przyświecał był prosty. Chciała doprowadzić do Boga wszystkie dzieci ziemi, bliskie i dalekie, białe, czarne, żółte, a nawet bardziej egzotyczne. Jeśli była w jej sercu jakaś oschłość to chyba tylko wobec dzieci żydowskich,...”5
Siostra Weronika, kobieta, która wybrała drogę cnoty, chęci pomocy. Ona właśnie zadecydowała, ze je powołaniem jest nawraca na wiarę katolicką. Chciała nawrócić wszystkie dzieci, nie przejmowała się czy to dziecko jest białe, żółte, czarne, czy inne. Chciała przekazywać słowo Boże. Lecz wobec czuła odrazę do dzieci żydowskich. Siostra Weronika czuła, że te dzieci depczą jej wiarę, że nią gardzą mogła się przemóc do tych dzieci. Te dzieci, które nie miały styczności z chrześcijaństwem uważała za niewinne czyste, że nie postąpią z chrześcijaństwem jak żydzi. Siostra Weronika także czuła nienawiść do żydów za ukrzyżowanie Jezusa.
Kolejnym przykładem nie tolerancji wobec Żydów jest postawa Kujawskiego. To kolejny z bohaterów „Początku”. Kujawski był na początku biednym krawcem, który wykonywał zlecenia głównie dla mieszkańców swojego bloku. Później dostał propozycje pracy u jednego Żyda. To skłoniło go do przemyśleń na temat swojej tolerancji:
„Wzbudzali w nim ciekawość i lęk przez odmienność języka, obyczaju wyglądu. W jego rodzinnym miasteczku Żydzi stanowili ogromną większość, lecz chrześcijanie uważali się za lepszych, może właśnie, dlatego, że będąc w mniejszości, czuli się jak faworyzowani przez świat. Był to świat zbudowany hierarchicznie i każdy tam znał swoje miejsce. Na tej drabinie Żydzi znajdowali się poniżej chrześcijan przez sam fakt swego żydostwa i Kujawski nie wnikał, dlaczego tak się dzieje. Tak było od najdawniejszych czasów, pewnie od dnia, gdy Żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa. Sam Bóg ustanowił takie zwyczaje na ziemi może po to, aby żydów ukarać za ich niedowiarstwo, upór i zdradę, jakiej się wobec niego dopuścili.”6
Nietolerancja Kujawskiego wynikała z poglądu, że jeśli inni są nietolerancyjni, to a też. Lecz to nie cała prawda o nie akceptowaniu żydów przez Kujawskiego. Nie popierał nich, bo oni zabili Jezusa, domyślał się, że Bóg stworzył te zasady o nietolerancji żydów. Żydzi zawsze chcieli przechytrzyć Kujawskiego, by straciłby był od nich gorszyła on się, taki nie czuł:
„Żydów nie szanował, bo ci z kolei byli niżej od niego, zawsze chcieli go przechytrzyć, wystrychnąć na dudka „7
Postawa nietolerancji kujawskiego do żydów przystaje do nietolerancji siostry Weroniki. Obydwoje uważali, że skoro Bóg nie toleruje Żydów, to oni też mogą.
Inne przykłady nietolerancji przedstawił Julian Ursnyn Niemcewicz e „Lejbe i Siorze” Przedstawił w nich różne zabobony i baśnie w religii judaistycznej. Wszystkie te przykłady są popierane wykazami, z jakich źródeł ja przytaczał. Jakimi nie pochlebnymi kolorami pomalował Jankiela i jemu podobnych. Lejbie, Siorę i Rachele przedstawił jako młodzież izraelska, który nie zgadzali się z przodkami.
Źródło nietolerancji żydów wywodzi się z dzieciństwa, kiedy są nauczane tych baśni i legend:
„Troskliwi starsi i rabini, by z samego dzieciństwa oddalić od ludu naszego dobroczynne światło, a fałszywe wykorzeniać weń wyobrażenia stosowanie do tych niecnych prawideł wychowują dzieci nasze. Trzyletnie dziecko słyszy już o duchach i strachach w czwartym roku udzielają mu pojęcia o Bogu, wpijając mu, że sami tylko Żydowie są dziećmi jego, inne zaś narody odmienne wyklęte.”
Jak więc młody Żyd może nie nienawidzić innych, skoro wszystkie autorytety jego świata, czyli tatele i mamele, i nauczyciele przekonują go, że tylko Żydzi są ludźmi a reszta to istoty niższego rzędu bez duszy. Młody człowiek zawierza wszystkim przesądom i staje się podobny rodzicom. Przekazując te wiedze dalej. Żydzi uważali, że nawet picie z jednego kubka jest nieodpowiednie, ponieważ, dotykały tego usta goima ( chrześcijanina). Bo goimy są obrzydliwe jak gady i płazy:
„Dla spragnionej widok ten stał się prawdziwym rajem, porywam stojący na ławie kubek drewniany,(...). Jeszczem nie wychyliła do dna, gdy słyszę na plecach moich razy twardego cybucha. Obracam się postrzegam zaprzyrzonego ojca, odzywającego się te słowa „Nie godna imiona Izraelki, śmiesz pić z kubka, którego dotykały obrzydliwe usta goi. Czy nie wiesz, że podług naszych i Talmudu, Żydzi tylko pochodzą od boga i mają dusze inni zaś ludzie pochodzą od Sytra Achra, nie przyjaciela boskiego, nie mają duszy i są obrzydliwi jak gady i płazy poziome””9
Żydzi uważali, że goimy są gorsze, że byli równi zwierzętom, które kierują niepierwotnym instynktem. Tak wierzyli i tak na pewno wierzą do dziś. Jednak żydom nie chodziło tylko o to by goimów nie tolerować. To było za mało. Uważali, że goimów można bez karnie oszukiwać:
„Nie jestże napisano w Talmudzie, Talmudzie traktacie Megilla, fol. 13.: „Wolno jest Żydom chrześcijan oszukiwać; ku czystym bądź czysty, ku przewrotnym przewrotny.”„
10 Żydzi niszczyli innych kupców poprzez różnorakie przekręty:
„Oto kupujący te bez smaku i mocy korzenie, osławiawiają swej wiary kupców, muszą zbankrutować, a handel przeniesie się do nas. Nie jednych niszczyliśmy tym sposobem. Trzymajmy się we wszystkim Talmudu, ten oszukanie chrześcijan zaleca nam jak cnoty.”11
Czuli się z tym wyśmienicie, jakby spełnili najwspanialszy uczynek, jaki moli sobie wyobrazić, rozkoszowali się każdym oszustwem i to bez wyrzutów sumienia:
„ po rozkosz, jaka wzbudza we mnie oszukani goima, jakiego na towarze lub facjendze, danie mu konia ślepego lub chorego, nie masz dla mnie przyjemniejszej chwili, jak kiedy w dzień szabasu zjasłwszy dobrze upieczonego szczupaka i kawał tłustego kugla(...).” 12
„na koniec Rabi Levi ben Gerson w wykładaniu swoim ksiąg V Mojżesza mówi: „ obcych nie tylko wolno oszukiwać, ale i owszem powinnością jest oszukiwać ich””
13
Lecz oszukiwanie i odbieranie chleba to nie wszystko, co oferowali Żydzi innowiercom. Uważali, że powinni mordować innowierców by ustąpili im miejsca. Te przejawy są przytaczane jako obowiązek:
„Powinniście, mówi on, wszystkich. Tych, którzy nie są i w proroków ni wierzą, nie tylko oszukiwać, ale też zabijać. Jeżeli mamy moc po temu, wytępiajmy ich publicznie, jeżeli nie, to chytrością i podstępami przyśpieszyć ich zgubę i koniec. Jeżeli zobaczymy goima, co by wpadł w studnie lub dół, jaki, a tam stoi drabina, to idź weź ją, mówiąc: Syna mego muszę z dachu sprowadzić, chcę ci ją na powrót odnieść. Ale nie uczynisz tego.”14
„Jakże (...),czyli i ojca twego zabijać karzesz? J tatele i mamele, i braci i siostry aż do ostatniego nieszczęścia, zaślepieniec zawołał.”15
Fanatyzm mógłby doprowadzić nawet do zabicia własnej rodziny. Fanatyzm niektórych jednostek był ogromny, lecz ten fanatyzm nie był popierany przez większość.
Jednak inny obraz żyda przedstawia Maria Konopnicka w „Mendlu Gdańskim”, wypowiadała się w kwestii żydowskiej, a raczej o antysemityzmie, który nasilał się pod koniec XIX w Warszawie i innych miastach Królestwa Polskiego. Fala ta antysemicka w Królestwie była spowodowana przez wadze, i miała odwrócić uwagę od kryzysu ekonomicznego w kraju.
Utwór poraz pierwszy ukazał się w roku 1890 w „Przeglądzie literackim” a w 1893 został włączony do zbioru „Na drodze”. Obraz nietolerancji w te książce jest ujęty w dialogach o biciu Żydów za ich Żydostwo. To jedyny powód, jaki podaje zegarmistrz. Samo pochodzenie żydowskie dawało „prawo” bicia żydów:
„-Podobno Żydów mają bić – rzekł tłusty zegarmistrz (...)
-Nu, a za co uni mają wszystkich Żydów bić?
(...)-Za to, że Żydy!”16
Ten powód dawała propaganda, która obwiniała Żydów o zły stan gospodarni. Tłum w to wierzył, a tłum jest bezmyślny, tylko jednostki są inteligentne. Tłum niszczył wszystkie mieszkania i warsztaty Żydów i podążał w stronę izby Mendla:
„Wrzawa zbliżała się szybko. Słychać już było gwizd przeciągły, śmiechy wołania, wybuchy krzyków i płaczu lament.(...). Spostrzegła stojącego w oknie Żyda uliczna zgraja i omijając pozostałe karczmy rzuciła się ku niemu.”17
Przejaw niechęci do Żydów obioł nader gwałtowny obrót. Tłum podpitych mężczyzn z instynktem okrucieństwa, który zapłonął w nich przelali na Żydów zamiast na zaborców.
Przypisy.
1. Andrzej Szczypiorski: Początek. w: SENS Poznań 1997, s.5
2.Andzej Szczypiorski: Początek, s.6
3. op. cit s.6
4. op. cit s.6
5. op. cit s.111-112
6. op. cit s.159
7. op. cit s.160
8. Julian Ursnyn Niemcewicz: Lejbe i Siora. w: Universitas Kraków 2004, s 77
9. Julian Ursnyn Niemcewicz: Lejbe i Siora, s 11
10. op. cit s.63
11. op. cit s.36-37
12. op. cit s.15
13. op. cit s.63
14. op. cit s.63
15. op. cit s.127
16.Maria Konopnicka: Mendel Gdański, w: Czytelnik Warszawa 1984, s 51
Rozdział drugi
Tolerancja w czasach okupacji przyjmowała różne formy. Tolerancja w czasach okupacji była rzadka, tym bardziej w stosunku do Żydów. Jednak znajdowali się ludzie, którzy ich akceptowali. W czasach przed zaborowych także były różne nie porozumienia na tle religijnym i znajdowali się ludzie, którzy tolerowali odmienność wyznaniową.
Powracam do książki „Lejbe i Siora” by przywołać przykłady tolerancji wyznaniowej. Ów przykład tolerancji wyznaniowej opisuje stosunek chrześcijan do żydów:
„Po obiedzie zawołał mię do ogrodu ze sobą; gdybyśmy się znalazły pod wielkim dębowym szpalerem, jak jest mi miłym, rzekła towarzystwo twoje, luba ma Saro! lecz, z jaką żałością przeglądam chwile, w których nam rozstać przyjdzie (...). Patrz jak zgodne są dusze nasze, jak zgodny sposób myślenia, uczucia, jak podobne humory; stworzone jesteśmy, byśmy się nie dzieliły nigdy, czemuż rozdzieliła nas najważniejsza ze wszystkich różnic, różnica wiary, moja Saro kochana. Masz nadto światła, nadto doświadczenia, nadto uwagi byś nie wiedziała, iż moja wiara ma moralności, miłość bliźniego, umiłowania cnoty, zagruntowana, wyższa, lepszą być musi nad wiarę waszą, wiarę tylu błędnymi ludzkimi przeistoczoną nie raz za prawidła to, na co mówisz, nowym jest dowodem przychylności twej dla mnie.”1
To nietypowy przykład tolerancji kobieta ta lubiła, tolerowała Siorę. Zgadzała się z nią ze wszystkim, aby nie w religii, próbowała ją przeciągnąć na stronę chrześcijan. Siora odmawiała, omowa ta nie wpłynęła na pozytywny stosunek obu pań nadal były dobrymi przyjaciółkami. Jak gdyby się mogło zdawać sprawa tak ważna jak wiara i odrzucenie jej często stawały zapalnikiem do nietolerancji. Jednak w tym przypadku ta młoda kobiet przyjmuje to tę informacje z żalem. Ta kobieta zawierała w sobie ogromną siłę akceptacji. Jej wystarczy, że człowiek jest mądry, uczciwy, dobry na akceptacje lub odrzucenie nie wpływa wiara. Była gotowa pomagać inno wiercom:
„Wkrótce młoda panna, ten prawdziwie anioł dobroci, przyniosła dwie pary własnych sukien i co tylko do żeńskiego należało ubioru.”2
Więc ta kobieta była symbolem dobroci i tolerancji. Jej brat Tęczyński także tolerował Siorę żydówkę, też chciał być żydem:
„Ach! czemuż nie jestem żydem!3
Jednak jego tolerancja wynikała z chęci bycia z Siorą:
„Może być, przydał z przytłumionym głosem, rzewniejszy widok dla serce tkliwego, jak piękność i dobroć prześladowanie niewinne; tu wziął rękę moją i ścisnął ją, rzekł po cichu: Ach! czemuż nie jestem Żydem!
Te słowa z najgłębszym uczuciem, przejęły mię do żywego, tak byłam nimi dotknięta, tak Elmud był pięknym,(...) > Zapominasz się, panie, rzekłam mu, nie jesteśmy stworzeni dla siebie; nadto wiesz,że serce moje innemu już oddanym jest, to mówiąc, wstałam i odeszłam.
Od tej chwili zupełną widzie w Elmudze odmianę: wesoły, lubiący mówić dowcipem i przyjemnością, stał się smętnym, zamyślonym, milczącym. Stroni ode mnie, od matki nawet i siostry.”4
Kolejna książka, którą, wcześniej sygnalizowałem w rozdziale pierwszym powtarza się i w tym, ponieważ nie można nie można przedstawiać tylko złych nawyków ludzkich w obrębie jednego dzieła. ”Początek” Szczypiorskiego jest taką książką, która traktuje o tych problemach natury intelektualnej. Siostra Weronika ta sama kobieta, która nie szanowała żadnego Żyda. Podczas wojny zmieniła swe nastawienie. Znalazła w sobie nowe siły, słyszała potężny nakaz Boga. Dzieci żydowskie ją lubiły. Postanowiła ratować Żydowskie dzieci:
„Wtedy zjawiły się w jej życiu dzieci żydowski. Przybywały z cmentarzy. Z pewnym zdumieniem zauważyła, że nie wszystkie siostry umiały wyzbyć się oschłości. Nawet wówczas oddzielał je mur. Ona jednak odnalazła w sobie nowe siły, słyszała nakaz potężny., Któremu nikt oprzeć się nie może.”5
Siostra Weronika to jednak potężna kobieta nie tylko z postawy, lecz także z umysłu. Potrafiła obalić mury, które ją dzieliły z dziećmi żydowskimi. Niektóre siostry czuły do dzieci żydowskich oschłość, ale nie ona. Pozbyła się wszelkich barier, jakie ją dzieliły. Czyżby ta tolerancja wynikała z nakazu Boga i wewnętrznej siły Siostry Weroniki, czy ta nie wynikała z chęci spełnienia marzeń. Z powodu wojny nie mogła podróżować i nawracać dzieci, które nie miały styczności z wiarą chrześcijańską. Musiała zostać w kraju by pomagać swoim rodakom. Możliwe, że wykorzystała sytuacje, jaka powstała i zaczęła nawracać dzieci żydowski. Dzieci bez rodziców i domów, ona stała się ich autorytetem i dzięki temu mogła ich nawracać. Tolerowała ich by móc spełnić swoje marzenia z dzieciństwa.Czy jej tolerancja nie była bez interesowna?
W obrębie tego samego utworu pojawia się druga osoba, która zmieniła swój stosunek do Żydów. Tolerancja Kujawskiego przyszła z czasem. Przyjął prace u Żyda, a Żydów nie lubił. Gryzł się z tym, czy u niego pracować. W 1940 Żyd, u którego pracował zaproponował mu przejęcie zakładu, bo był jedynym chrześcijaninem w zakładzie i znał się na krawiectwie. Kujawski przekonał się do Żydów. Zaczął im współczuć tego losu, jaki ich spotkał. Zawsze brakowało mu miejsca a gdy Żydzi mu te miejsce odstąpili było mu ich szkoda, że spotkał ich taki los, cierpień w getcie. Jego tolerancja mogła być kupiona całym majątkiem Miettmana. Czyżby znów tolerancja nie wynikała z dobroci serca. Lecz to nie jest pewne.
Maria Konopnicka ujęła w „Mendlu Gdańskim” problem tolerancji wyznaniowej. Z jednej strony tłum, który chce krwi Żydów, z drugiej obrońcy jednego Żyda z wnukiem. Walczyli z potężną falą nienawiści. Jednym z uczestników był student wysoki, szczupły. Wykazał wiele odwagi zasłaniając własnym ciałem Mendla jego wnuka Jakuba:
,„Kiedy pierwsi z tłumu pod okno dopadli; znaleźli tam wszakże niespodziewaną przeszkodę. (...) Z wzburzoną czupryną, w rozpiętym mundurze stał on pod oknem Żyda, rozkrzyżował rencie zacisnąwszy pięści i rozstawionymi nogi jak otwarty cyrkiel.Był tak wysoki, że zasłaniał sobą okno niemal w połowie (...).
-Wara mi od tego Żyda – warknął jak brytan na pierwszych, którzy nadeszli(...) a skoczywszy przez niskie okno do izby, odepchnął Żyda, a sam w oknie stanął.”6
Ten student więcej niż tolerował Mendla, on próbował i to z pozytywnym skutkiem, obronić go przed głupotą innych. Student nie tylko akceptował Mendla, lecz go lubił skoro stanął w jego obronie. Więc go nie obchodziło, jaką wiarę wyznaję tylko, jakim jest człowiekiem. Starego Żyda próbowały też obronić podróżniczka, stróżka i straganiarka, przybyły uprzedzić Mendla przed napaścią, także chciały wstawić święty obrazek lub krzyżyk. Mendel jednak odmówił:
„Dajta spokój! Ja wam dziękuje,(...) mnie ratować, ale ja do moje okno krzyż nie chce stawiać.”7
Odrzucenie przez starego introligatora krzyża, nie powoduje,że go odrzucają i pozostawiają współczują mu, że taka Fala nienawiści musi spłynąć na takiego dobrego człowieka.
Inna pozycja, która traktuje o tolerancji do żydów to „Pan Tadeusz”. Jankiela karczmarza. Jankiel był patriotą, był uważany w swoim społeczeństwie, często wychodził naprzeciw problemom. Szanowali go równie starsi i młodsi. Sławił się też grą na cymbałach i śpiewem:
„Szanowali go równie i starzy stronnicy
Choreszkowcy, i słudzy sędziego Soplicy.
On sam powagę umaił utrzymać nad groźnym
Klucznikiem Choreszkowskim i kłótliwym woźnym;
Przed Jankielem tłumili dawne swe urazy,
Gerwazy groźny ręką, językiem protazy”8
Ten fragment opisuje wszystko, czyli to, że Jankiel był uważanym i szanowanym człowiekiem. Z powagą go przyjmowano do domów. Jankiel był uważany za człowieka mądrego umiał zjednywać ludzi był także patriotą, co też podnosiło jego wartość w społeczeństwie.
Przypisy
1. Julian Ursnyn Niemcewicz: Lejbe i Siora. Universitas Kraków 2004, s. 106-107
2. Julian Ursnyn Niemcewicz: Lejbe i Siora, s. 101
3. op. cit, s. 105
4. op. cit, s. 105
5. Andrzej Szczypiorski: Początek. w: SENS Poznań 1997, s. 114
6. Maria Konopnicka: Mendel Gdański, w: Czytelnik Warszawa 1984, s. 54
7. Maria Konopnicka: Mendel Gdański, s. 53
8. Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz. w: GREG Kraków s. 84
Rozdział trzeci
Nietolerancja narodościowa jest problemem niełatwym do wychwycenia. Tu liczy się tylko jesteś z... I masz rysy jak.... Tutaj nikt nie wie czy jest katolikiem,żydem, buddystą. Jest tylko z tego kraju i posiada dane znamiona.
Z takim zjawiskiem mamy do czynieni w „Początku” Szczypiorskiego. Henryk Fichtelbaun stał się ofiarą takiej nietolerancji. Spotkało go to po ucieczce z getta. Przebywał w cukierni i wtedy to się stało:
„ W cukierni wzbudził najpierw dyskretne zaciekawienie, później popłoch, wreszcie gwałtowną reakcje jakiegoś mężczyzny, który wykrzyknął –„Żyd je ciastko!”- jak gdyby Żyd jedzący ciastko w cukierni na Marszałkowskiej był czymś w rodzaju dinozaura (...). kilka osób w pośpiechu opuściło cukiernię, kelner zawołał –„O, Jezu! Teraz nas wszystkich pozabijają !” –i tylko jakiś starszy pan zachował skopuj (...)”1
Nie znali tego Żyda. Wiedzieli tylko ż jego rysy twarzy są podobne do żydowskich. Może nawet bardzo. Lec im to wystarczało by go przekreślić. Oni go nie akceptowali, bali się go a strach prowadzi do nienawiści. Nie wiadomo co by cię stało gdyby został w tej cukierni. Rozjuszony tłum mógłby go zabić.
Znowu w „Początku” Szczypiorskiego znajduje się akt nietolerancji. Tym aktem był stosunek Kujawskiego do Moskali i Niemców. Nienawidził ich wszystkich, za to, co robili przedstawiciele tego państwa. Dla każdego z ludów miał inne argumentu:
„(...) nie szanował Moskali, bo byli jego prześladowcami, bo to był Sybir, knut, kibitka, inaczej jeszcze Niemców, bo to byli wrogowie odwieczni może i więcej nawet potrafili, może i lepiej nawet pracowali, ale Kujawskim pogardzali jako Słowianinem, więc im odpłacał nie przyjaźnią i szyderstwem (...)”2
Jak widać miał powody by nie szanować niektórych Moskali, ale on nie szanował wszystkich Moskali. Tak jak nie szanował wszystkich Niemców. Nie było to słuszne ż postawił wszystkich po jednej stronie. Przecież nie wszyscy Niemcy i Moskale są źli i nie moralni. Kujawski jednak nie miał styczności z „dobrymi” Niemcami i Moskalami. Przytłaczało go to, że oni nie szanują go też na odwet też ich nie szanował.
Przypisy
1.Andrzej Szczypiorski: Początek. w: SENS Poznań 1997, s.84-85
2.Andrzej Szczypiorski: Początek. s. 160
Rozdział 4
Ta tolerancja cechuje się tym, że doceniamy dokonania całego narodu a nie jednostki. Na tą tolerancje, akceptacje pracował pokolenia tych narodów. Jednym z przejawów takiej tolerancji jest wiersz Zbigniewa Herberta „Przesłanie pana Cogito” ten wiersz głównie gani obojętność na przejaw nietolerancji. Można jednak w nim się dopatrzyć uznania dla potępianych lec ten poemat traktuje głównie o potrzebie zwalczania nietolerancji. Więc występuje pewien paradoks: nietolerancja nietolerancji:
„a Gniew twój bez silny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych.”
1
Przecież morze to żywioł, który trudno ujarzmić ciągle a to zabiera ląd a gdzie indziej go powiększa. Boimy się jego niszczycielskiej siły. Wiersz ten składa się z paradoksów, lecz one nie tyczą się tolerancji, więc ich nie przytaczam.
Przypisy
1. Zbigniew Herbert: „Przesłanie pana Cogito”
Zakończenie
Rozważania na temat tolerancji i nietolerancji jak widać nie są łatwe. Trzeba rozważyć czy ta postawa wobec nietolerowanych jest zgodna z ogólnie przyjętymi normami. Ponieważ niektórzy nie mają podstaw do nietolerowania jak jest to w przypadku Żydów w „Lejbe i Siora „ Juliana Ursyna Niemcewicza. Jednak już Siostra Weronika, choć była siostrą zakonną nie szanowała Żydów, ponieważ oni jej też nie szanowali. Wyznawała zasadę „oko za oko...”.To nie jest zgodne z doktrynami chrześcijańskimi. Ale ona była prostą chłopką. Ale się później zmieniła. Ale co na nią wpłynęło, że zmieniła swe nastawienie, nakaz Boga jak pisze w książce. Czy jej podświadomość wywarła presje by spełnić marzenie z dzieciństwa. Nadarzyła się okazja, więc ją wykorzystała. Dzieci były bez rodziców jej ufały. Więc ich nawracała na wiarę katolicką. Miała wytłumaczenie, że to dla ich dobra, że im pomaga przeżyć, choć to prawda. Dzięki temu przeżyły. Jednak Kujawski i jego tolerancyjny stosunek do Żydów został Kupiony pracą zarobkową, aż wreszcie przejął całe przedsiębiorstwo. Gdyby nie ta propozycja pracy czy by się zmienił? W „Lejbe i Siora Juliana Ursyna Niemcewicza tolerancja wynikała u Lejby, Siory, Racheli i jej ojca z tego, że chrześcijanie nic im nie zawinili. I dzięki swoim działaniom i uporowi w swoich przekonaniach zmienili przekonania innych, co najmniej swojej gminie. Ale co nimi kierowało przecież nie wiemy wszystkiego mamy dostęp tylko do trzydziestu pięciu listów nie wiemy, jakie były rozmowy na osobności, z których można by zdobyć więcej informacji, można się domyślać, że Siora walczyła o akceptacje większą swobodę by móc poślubić swojego kochanka Lejbe. A Rachela tylko przejęła wzorce ojca, o którym mało wiemy. A tolerancja Ameli i Elmud mogła się pojawić, ponieważ była buntowniczką, więc nie była tak żydowska jak cała reszta Żydów. Czy Elmud wyciągnąłby ją z więzienia gdyby poważny sposób obraziła jego autorytet, lecz tego nie jesteśmy pewni, bo, o Tęczyński też nie wiemy zbyt wiele. I znów mamy odczynienie z kontrowersyjnym dziełem „Mendel Gdański” Marii Konopnickiej Sąsiadki, które chciały ofiarować krzyż Żydowi i student, który zdobył się na odwagę by stawić czoła niesprawiedliwości. Dlaczego bronili tego jednego Żyda? Bo to był ich sąsiad, którego znali od zawsze. A co jeśli by się dopiero w[prowadził. Czy podjedliby taką próbę? Czy by, chociaż uprzedzili? Miejmy nadzieje, że tak. Student mu pomógł, bo dzięki niemu mógł pisać w domu. Mendel pożyczał przyrządy do pisania. Mendel miał, więc dobrych sąsiadów. Ale oni obronili jednego Żyda. A co zresztą żydów. Czy tolerowaliby Mendla gdyby był bogatym handlarzem? I nie potrzebował niczyjej pomocy?. Może pomogliby go obrabiać. To opowiadanie jest o asymilacji żydów a jest tyle niewyjaśnionych kwestii.
Jak można zauważyć zjawiska tolerancji i nietolerancji są często opisywane nie dokładnie i trzeba dostrzegać drobne szczegóły, które ni zawsze są dostrzegalne na pierwszy rzut oka? Ale to czyni ten temat tak niezwykłym. Akceptowanie ludzkich odmienności przychodzi nam czasami z trudnościami, Lecz tolerancji ujawnia się więcej niż nietolerancji. Nie tolerancja jest głośniejsza robi większą fale niż tolerancja. Dlatego nietolerancja przeważa w mojej pracy. Ale tylko w jednym przypadku w „Mendlu Gdańskim” nietolerancja się nie przekształca się w tolerancje. Główną przyczyną może być to, że to był tłum, a tłum nie zachowuje się inteligentnie tylko instynktownie, Na pewno gdyby tych ludzi rozdzielić to by większość się opamiętała.
Bibliografia
1. Julian Ursyn Niemcewicz: Lejbe i Siora. w: Universitas Kraków 2004
2. Andrzej Szczypiorski: Początek. w: SENS Poznań 1997
3. Maria Konopnicka: Mendel Gdański, , w: Czytelnik Warszawa 1984
4. Zbigniew Herbert: „Przesłanie pana Cogito”
5. Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz. w: GREG Kraków