Rozumiem to tak, że np.: Dla ludzi których nie znam jestem nikim, ponieważ mnie nie znają, a dla np.: żony jestem całym światem, bo ona mnie kocha i chce tylko ze mną przeżyć swoje życie.
Cały świat składa się z mnóstwa ludzi. Nie będzie jakiejś afery jeśli umrzesz. Przeżywać to będą tylko twoi krewni. Zrób taki przykład że jak ktoś umrze, zobacz czy ktoś się tym zainteresował, oprócz znajomych(chyba że ten ktoś jest sławny). Dla kogoś jesteś wszystkim:mąż i żona, matka i dziecko Jeśli w przyszłości stanie się coś osobie tobie drogiej, nie będziesz raczej myślał "jedną osobę mniej", tylko wspominał wspólne chwile. Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być wszystkim Cały świat nie obchodzi co się z tobą dzieje, dla kogoś jesteś ważny jak cały świat.
