Antyczna koncepcja ludzkiego losu na przykładzie "Króla Edypa"
W niniejszej pracy postaram się przedstawić antyczną koncepcję ludzkiego losu. Zrobię to czerpiąc informację z utworu Sofoklesa ? najwybitniejszego greckiego tragika, pod tytułem ?Król Edyp? oraz przybliżę treść Stasimonu IV.
Cierpienie ? nieodzowny element ludzkiego życia. Pisali o tym już starożytni autorzy. Motyw kruchości ludzkiego życia i bezradności człowieka wobec boskich wyroków są tematem wielu tragedii antycznych. Jedną z nich jest właśnie ?Król Edyp? Sofoklesa. Cała problematyka powyższej tragedii jest zawarta w Stasimonie IV. Tematem owej pieśni jest marność ludzkiego życia. Wszystkie wartości ziemskie w obliczu sił wyższych są po prostu nic nie wartymi drobnostkami, na które nie warto się oglądać, co już na wstępie pieśni podkreśla chór:
?O, śmiertelnych pokolenia!
Życie wasze, to cień cienia.?
W następnych wersach widzimy bezsilność bohatera, który jeszcze rano jest sprawiedliwym monarchą a wieczorem jego życie diametralnie się zmienia. Problemem króla jest to, iż nie może oszukać przeznaczenia. Chociaż początkowo mamy złudzenie, że wszystko układa się wspaniale jednak:
?... potem z biegiem zdarzeń
Po snu chwili runąć z sennych marzeń?.
Los Edypa udowadnia nam, iż człowiek skazany jest na cierpienie, o czym mówi Sofokles w fragmencie:
?Los, ten, co ciebie, Edypie, spotyka,
Jest mi jakby głosem żywy,
Bym żadnego śmiertelnika
Nie zwał już szczęśliwym?
Życie ludzkie jest niczym w porównaniu z decyzjami boskimi. Chór porównuje życie do wojny, w której można wygrać bitwy i bitewki, ale efekt jest z góry przesądzony. Być człowiekiem - znaczy umrzeć. Edyp rządził przez wiele lat, lecz bogowie zemścili się na nim, poniósł karę za swoje przewinienia. Los jednak nie zapomina:
??a dziś kogo większa moc
Klęsk i złego gnębi ?
Któż w czarniejszą runął noc
Do nieszczęścia głębi?
?Król Edyp? jest najlepszym dziełem Sofoklesa, które trafnie obrazuje bezsilność człowieka wobec nieuniknionej przyszłości. Tytułowy Edyp ? bohater tragiczny jest synem Jokasty i Lajosa. W dzieciństwie został porzucony przez swoich rodziców, gdyż wyrocznia przepowiedziała, że ich pierworodny doprowadzi do klęski rodu Labdakidów. Chłopiec jednak został znaleziony przez pasterzy i oddany do Koryntu, gdzie opiekował się nim Polybos ? król owych włości. Gdy dorósł, wybrał się do wyroczni delfickiej, w której dowiedział się, iż zabije swego ojca i popełni kazirodztwo. Sądząc, że jego ziemią ojczystą jest Korynt, postanawia wynieść się z kraju. W czasie wędrówki napotkał wóz z panem, żaden z nich nie chciał ustąpić drogi, toteż wybuchła kłótnia, efektem, której było zabójstwo Lajosa i jego świty.
Dotarł w końcu do Teb gdzie rozwiązał zagadkę okrutnego Sfinksa i tym samym objął tron w tym kraju, poślubiając Jokastę. W owym dramacie Edyp przedstawiony jest jako dobry władca, dbający o lud niczym pasterz o swoje owce. Więc, gdy tylko do bram Teb pukają zarazy i nieszczęścia, poddani zwracają się do niego o pomoc.
?jeśli nie Tobie zaufać, to ? komuż
Dzisiaj więc znowu błagamy cię: ? Pomóż!?
Edyp nie pozostaje głuchy na prośby swego ludu, pomoc ukochanemu państwu staje się rzeczą priorytetową, przekłada dobro państwa nad swoje sprawy.
? bardziej mnie nęka cierpienie ludu
niż własna udręka?
Władca utożsamia się z bólem poddanych. Przyrzeka, że nie spocznie, aż nie znajdzie słusznego rozwiązania a tym samym sprawcy owej udręki.
Zaczyna przeprowadzać śledztwo używając rozmaitych środków, by poznać prawdę. Monarcha jest zdeterminowany i gotowy na wszystko. Autor dramatu pokazuje nam krok po kroku, poczynania bohatera w odszukiwaniu zabójcy. Przeklina mordercę, prosi o pomoc wróżbitę, w końcu jest bliski zdemaskowania i ukarania właśnie samego siebie! W momencie wygłaszania orędzia do narodu przeciwko zabójcy nieświadomie rzuca na siebie klątwę.
?ja zaś przysięgam zgodnie z boga wolą
pomścić zmarłego. Niech sprawcy czynu ? wielu lub
jeden - nędzną śmiercią zginą! Klnę także samego siebie! Jeśli za mą wiedzą w domu mym goszczą i za stołem siedzą, aby to samo mnie, co ich spotkało?
Po wszystkich prośbach i groźbach wróżbita wyjawia prawdę przed władcą. Ten jednak początkowo nie dopuszcza do siebie owych wiadomości, jednak z biegiem czasu i przypływem nowych informacji przyjmuje je z trwogą i dystansem. Jest przerażony. Wstydzi się swoich czynów, albowiem dopuścił się ojcobójstwa i kazirodztwa ? wielkiej hańby. Za swoje nieświadome postępowanie wybiera najsurowszą pokutę ? oślepienie i życie ze świadomością, iż dopuścił się tak strasznej zbrodni.
Przeznaczenie ? coś nieuniknionego. Maszyneria, która sprawia, że niemożliwe do przewidzenia wydarzenia muszą zakończyć się takim a nie innym finiszem. Niezależnie od rodzaju egzystencji skończyć się ona musi w taki a nie inny sposób, nieznany nikomu żyjącemu na ziemi. To, co przeznaczone jest nieuniknione. Choćby niewiadomo jak człowiek by się starał odwrócić bieg wydarzeń i tak mu się to nie uda, bowiem fatum jest nieodmienne, a jego wyrok ciąży nad człowiekiem jeszcze przed narodzinami. Co doskonale pokazuje nam los głównego bohatera dramatu Sofoklesa. Według starożytnych autorów los człowieka był koncepcją tragiczną. Czego idealnym przykładem jest właśnie Edyp. Jak w każdej antycznej tragedii nad bohaterem ciąży wina tragiczna - efekt zbłądzenia, którego mianem określamy zbrodnię, jaką popełnił bohater, w chwili uczynku nie zdając sobie sprawy z więzi łączących go z ofiarą. Zbłądzenie tragiczne w przypadku Edypa widzimy podczas spięcia między nim a jego ojcem, co w konsekwencji prowadzi do śmierci tego drugiego.
Ironia tragiczna? Od najmłodszych lat Edyp starał się postępować najrozsądniej, pragnął uchronić przybraną rodzinę, którą uważał za własną. Dla nich opuścił dom, aby uchronić ich przed tragedią. Kochał ich, tak więc dla ich dobra wolał usunąć się w cień. Wkrótce zasiadł na tronie Teb, założył rodzinę, sprawiedliwie rządził krajem. Wydawało się, że wszystko dobrze się ułoży. Niestety los sobie o nim przypomniał i wszystko zaczęło się sypać jak kostki domina. Z człowieka szlachetnego, godnego zaufania i szacunku stał się mordercą, nędznikiem i tułaczem. Sytuację bohatera dodatkowo pogarszał hybris ? zgubna duma i pycha, powodująca irytację wśród bogów. Celem przedstawionego dramatu jest wzbudzenie uczucia litości i trwogi u widza, wywołanie wewnętrznego oczyszczenia ? katharsis. Widz odczuwa współczucie na bohatera tragicznego, dowiadując się o tragedii jego losu na końcu utworu.
Nad ludzkim życiem ciąży fatum, które nie musi być dramatyczne, ponieważ nie musi oznaczać klęski człowieka. Przeznaczenie bywa bardzo okrutne, ale czasami jest też sprzyjające. Dramatyzm takiego rozumowania tkwi w nieuchronności dopełnienia się przeznaczenia. Człowiek niezależnie od swoich zasad moralnych, pragnień, intencji i tak zostanie doprowadzony przez fatum do zaplanowanego przez nie końca.
Czytając o losach rodu Labdakidów tragedii Sofoklesa potwierdzają się słowa Marka Aureliusza: "Człowiek jest jedynie aktorem w teatrze życia, odgrywa on swoją skromną rolę.", lecz scenariusz jest napisany przez kogoś innego. Jest on niczym marionetka pociągana za sznurki przez człowieka, którym jest fatum. To ono z góry ustala cały "plan" życia, istota ludzka może podejmować tylko mało ważne decyzje. Najsmutniejsze jest to, iż człowiek jest bezradny albowiem nie może nic zrobić aby odmienić swój los.